Turystyka jakiej już nie ma... [FOTO]
Z MIASTA
2017-08-28 14:13
55770
Bez lotów z Berlina, bez biur podróży, ale turystyka kwitła – ośrodki stilonowskie w Lipach, Lubniewicach czy Międzyzdrojach żyły. Zakładowy oddział PTTK działał pełną parą: góry, Mazury, rajdy motorowe, piesze wędrówki, spływy, narty. Kiedy się zaczęło? W 1967 roku.
Dziś to nie do pomyślenia, ale w latach 70. jak najbardziej: wczasy talonowe dla samodzielnych wędrowców. Każdy mógł się zapisać, ale musiał należeć do stilonowskiego PTTK. Pracownicy zakładu chodzili niemal wszędzie – od czerwca do października po Tatrach, Beskidach, Bieszczadach, Sudetach i Mazurach. Jak to działało? Turysta w biurze oddziału wpłacał 180 zł i otrzymywał blankiet – coś w rodzaju skierowania. Potem, na samym początku wędrówki w umówionym schronisku, dokument wymieniał na talony warte 450 zł i nimi płacił za wyżywienie i noclegi na trasie dwutygodniowej wyprawy. Wychodziło znacznie taniej, dlatego miłośnicy pieszych wędrówek chętnie korzystali.
Są kroniki, zdjęcia i setki, jeżeli nie tysiące gorzowian – świetnie pamiętają, z łezką w oku wspominają czasy dawnej turystyki. Stilonu w skali z lat 70’ czy 80’ już nie ma, ale oddział jest i ma się dobrze – we wrześniu świętuje półwiecze. Teraz już nie jako jednostka zakładu, ale stowarzyszenie.
PTTK w Stilonie zaczęło się w styczniu 1956 roku – powstało koło przy Gorzowskich Zakładach Włókien Sztucznych. „Ojcowie założyciele”: 30 pracowników, przede wszystkim z wydziału mechanicznego. Z każdym rokiem stilonowska turystyka nabierała tempa, po 11 latach – 9 maja 1967 roku – założono oddział zakładowy. Po czterech miesiącach, w momencie oficjalnej rejestracji, liczył 1010 członków. Taka organizacja już musiała mieć swoją siedzibę, wypożyczalnię sprzętu turystycznego, także biuro obsługi ruchu turystycznego – powstało 28 lutego 1969 roku.
Koniec lat 60’ w turystyce stilonowskiej świetnie pamięta późniejszy wieloletni prezes oddziału – Juliusz Kuźma. Wspomina, że decyzja o zmianie koła na oddział była rezultatem wzrostu zainteresowania zorganizowanym spędzaniem urlopów. – Liczba członków w pewnym momencie wzrosła do 1800, to była największa zakładowa grupa w województwie – zaznacza. W latach 1968 – 1972 przy oddziale powołano klub motorowy, żeglarski, komisje turystyki kajakowej, górskiej i nizinnej pieszej.
Stilonowskie PTTK organizowało krótkie, 2-3 dniowe wycieczki turystyczno-wypoczynkowe po okolicy, festyny wydziałowe i ogólnozakładowe, rajdy samochodowo-motocyklowe, ale też dłuższe rajdy piesze i rowerowe, spływy kajakowe, zloty turystyczne, górskie wędrówki, także wycieczki do Krakowa, Zakopanego, Oświęcimia, Wieliczki czy Warszawy.
Już na samym początku działalności powołano koła wydziałowe, szkolono organizatorów turystyki i przewodników wycieczek zakładowych. Do dyspozycji oddziału były autokary, zakładowe ośrodki wypoczynkowe i sprzęt turystyczny: łodzie, kajaki czy namioty. PTTK w Stilonie dystrybuował miesięczne przejazdówki komunikacji miejskiej, bilety do kina i teatru taniej niż w kasie, a uzyskane środki zasilały budżet oddziału.
W czerwcu 1967 roku, już jako oddział, stilonowskie PTTK przygotowało pierwszy gorzowski rajd Chemików. Nie tylko dla siebie, ale też dla piechurów spoza miasta. Pięć tras – od 18 do 32 km w okolicach Gorzowa – przeszło w sumie 200 turystów z Gorzowa i z całego województwa, także ze szczecińskiego i poznańskiego: z Piły, Kostrzyna, Szczecina, Poznania, Głogowa czy Kołczyna. Wszystkie wędrówki miały swój finał w stilonowskim ośrodku w Lipach na dużym festynie. Były pamiątkowe znaczki, proporczyki, konkursy wiedzy o Stilonie, Gorzowie i turystyce. Co dało się wygrać? Akcesoria niezbędne podczas wędrówek: dmuchany materac, plecak, kuchenkę turystyczną. Rajdową tradycję oddział kontynuował w następnych latach.
Stilonowski oddział PTTK – komisja turystyki narciarskiej – współorganizował zimowe wyjazdy w góry połączone z obozami narciarskimi nie tylko dla pracowników, ale także ich dzieci oraz uczniów ze szkoły przyzakładowej. W grudniu 1969 roku za taką atrakcję trzeba było zapłacić od 400 do 1100 zł za osobę. W tym samym czasie zaczęła działać sekcja motorowa. Już po kilku miesiącach, w sierpniu 1970 roku, przygotowała eskapadę do Głogowa na duży zlot turystów motocyklowych. Wyruszyło dwadzieścia maszyn w dwóch grupach: 10 po 125 cm sześć. i 10 powyżej 125 cm sześć. A już na miejscu turniej siatkówki, przeciąganie liny, turniej wiedzy, wieczorne zabawy przy ognisku z akordeonami i śpiewem do późna. Kilka lat później do wspomnianych atrakcji włączono spływy kajakowe na przykład Obrą z Międzyrzecza do Skwierzyny. Pracownicy nie musieli się o nic martwić – wypożyczenie sprzętu i przewóz bezpłatny. Tylko jedno ograniczenie: musiały być osady dwuosobowe. Z kolei klub żeglarski przy stilonowskim PTTK już w lipcu 1974 roku przygotował wyjazd w okolice Zatoki Gdańskiej na Operację-Żagiel – międzynarodowe regaty i zlot żaglowców oraz jachtów z udziałem Daru Pomorza i Zawiszy Czarnego.
Teraz PTTK Stilon to już zupełnie inna skala działania, ale nadal aktywny. W tym roku w maju ekipa oddziału zorganizowała wyjazdy do Lądka Zdroju, także do opery na Zamku w Szczecinie, wycieczkę do Warszawy z wizytami w Radziejowicach i Żelazowej Woli. Z kolei w ubiegłym roku przygotowała wyprawę do teatru muzycznego w Gdyni. We wrześniu organizuje jubileusz 50-lecia Oddziału Zakładowego PTTK „Stilon”.
W 1991 roku, nie było już zarządów wojewódzkich PTTK, stąd prowadzący oddział stilonowski, chcąc dalej działać, postarali się o osobowość prawną – od grudnia 1991 roku pod tą samą nazwą działają jako stowarzyszenie. Z kolei w 2005 roku oddział przystąpił do Lubuskiego Porozumienia Oddziałów PTTK. Obecnie liczy około 170 członów.
poniżej w galerii zdjęcia z jednej z kronik wyjazdów oddziału z początku lat 70.
Komentarze: