Spodziewano się wybuchu, a co było? [FOTO]
Z MIASTA
red.
2017-08-23 16:10
48390
Wczoraj wieczorem skórzana walizka uruchomiła alarm w blokach przy Grottgera. Jak się okazało, kobieta przez nieuwagę zostawiła ją przy jednym z aut zaparkowanych na osiedlu.
Pisaliśmy o zdarzeniu zaraz po rozpoczęciu akcji ewakuacyjnej, dzięki informacji od Czytelnika. Na miejscu byli policjanci i strażacy. Konieczna okazała się ewakuacja dwóch bloków mieszkalnych. Ponad 100 osób musiało na czas prowadzonych czynności opuścić swoje miejsce zamieszkania.
Policyjni antyterroryści postawili trafną diagnozę i rozpoznanie. Walizka nie stanowiła zagrożenia. Nie było w niej materiałów niebezpiecznych. Mieszkańcy mogli powrócić do siebie. – Sprawna koordynacja działań sprawiła, że cała akcja została przeprowadzona w niespełna dwie godziny. W tego typu przypadkach to działanie błyskawiczne – ocenia nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie.
Komentarze: