1600 policjantów uwija się na Woodstocku [FOTO]
Z MIASTA
oprac. red.
2017-08-02 14:04
48702
Największy i najpiękniejszy festiwal świata – tak twierdzą uczestnicy i organizatorzy Przystanku – ma też znaczącą ochronę: pół tysiąca policjantów z prewencji z całej Polski, już realizują zadania w Kostrzynie. Ale wszystkich mundurowych jest nieco więcej niż zwykle – 1600.
Pracą 500 policjantów z oddziałów prewencji dowodzi na przystanku mł. insp. Sławomir Łukaszewicz – oficjalnie: zastępca dowódcy podoperacji Woodstock do spraw taktyki razem ze swoją załogą z Gorzowa i Zielonej Góry często wyrusza w Polskę, aby strzec ludzi właśnie tam, gdzie jest taka potrzeba.
Dowodzenie, szybka i skuteczna realizacja poleceń wydawanych przez przełożonych gwarantuje, że praca oddziałów prewencji zawsze stoi na wysokim poziomie. – Mundurowi nie ograniczają się do patrolowania ulic w Kostrzynie. Wspierają również policjantów z pozostałych pionów, aby zapewnić jak największy poziom bezpieczeństwa na festiwalu – przedstawia sytuację nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie.
W zabezpieczenie tegorocznej edycji Przystanku Woodstock zaangażowano spore siły policyjne, stąd każdy na miejscu może liczyć na pomoc, cenne wskazówki, właściwą reakcję – w rezultacie na bezpieczeństwo.
Na 23. Przystanku Woodstock jest blisko 1600 policjantów – w pełnym rynsztunku, w temperaturach oscylujących w granicach 35 stopni przez kilkanaście godzin gotowi są na realizację najtrudniejszych zadań.
– Bez oddziałów prewencji w Kostrzynie ani rusz pisaliśmy przed rokiem. Nie inaczej jest i teraz. Zagrożenia notowane w Europie Zachodniej nakazują policji pełną mobilizację i definiowanie zdarzeń, które mogą mieć miejsce także i w Polsce – informuje nadkom. Maludy.
Do Kostrzyna zjechali policjanci z wielu miejsc w kraju. Są oddziały i pododdziały prewencji z Warszawy, Łodzi, Poznania, Kielc, Lublina, Płocka, Radomia, Opola, Bydgoszczy.
Komentarze: