W starciu ze szpitalem pracownik bez szans
Z MIASTA
ao
2017-07-06 11:54
51780
![](https://www.gorzow24.pl//img/news/2017/07/3793/_thumbs/medium_news_header_3793.jpg?mtime=1499334934)
Zła informacja dla personelu medycznego zatrudnianego w szpitalu na kontraktach. Stracili nadzieję, bo Sąd Okręgowy oddalił powództwo położnej Barbary Rosołowskiej. Wyrok zapadł w ubiegły czwartek, 29 czerwca.
Barbara Rosołowska jest na kontrakcie w lecznicy przy Dekerta, pracuje na oddziale pediatrycznym – zabiegała w szpitalu o umowę o pracę. Uważała, że zakres obowiązków ma ten sam, a prawa pracownicze znacznie mniejsze niż koleżanki na etacie. Dwukrotnie składała podanie o umowę o pracę do zarządu placówki, ale za każdym razem było odrzucane. W styczniu gorzowski Sąd Pracy oddalił powództwo pani Barbary – położna domagała się uznania stosunku pracy czyli zatrudnienia na etat w szpitalu. Proces trwał niemal rok.
W czerwcu sprawa trafiła do Sądu Okręgowego – tu również zapadł wyrok niekorzystny dla położnej. Grzegorz Lenart, radca prawny reprezentujący panią Barbarę przed sądem przedstawił argumenty prezentowane w niższej instancji.
Już po wyroku sąd wskazał w uzasadnieniu, że położna nie wykazała, że nie mogła znaleźć zatrudnienia w innej placówce – zatem nie jest tak, że szpital jest jedynym pracodawcą w regionie, który był w stanie ją zatrudnić. Ponadto sąd uzasadniał, że pani Barbara była świadoma, że podpisuje kontrakt, a nie umowę o pracę, tym samym akceptowała warunki zatrudnienia kontraktowego.
Radca reprezentujący B. Rosołowską wniósł o sporządzenie szczegółowego pisemnego uzasadnienia wyroku. Jeszcze przed jego otrzymaniem zapowiedział, że będzie przekonywał swoją klientkę do wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego, aby sprawdził czy postępowanie zostało przeprowadzone prawidłowo i czy argumenty zastosowane przez Sąd Okręgowy były zasadne.
Taki wyrok to zła wiadomość dla personelu medycznego zatrudnianego w szpitalu na kontraktach. Wielu pracowników na umowach cywilno-prawnych z nadzieją czekało na rozstrzygnięcie tej sprawy, licząc, że będą mieli podstawę, aby ubiegać się o zatrudnienie na etacie. Po wyroku stracili wszelką nadzieję na poprawę sytuacji.
Komentarze: