Robert leci do Emiratów po medal

18 kwietnia czyli tuż po lanym poniedziałku wylot, następnego dnia oficjalne ważenie, w środę walki. Zapytaliśmy Roberta o najgroźniejszych rywali, okazuje się, że w stawce nie ma słabych – każdy z potencjalnych przeciwników stawał wcześniej na podium. Zawodnik spod Gorzowa jest w pełni sił, dobrze przygotowany i zdrowy. Stara się utrzymać kilogramy w nowej dla siebie kategorii wagowej. 

 

Trzy lata temu dumnie prezentował złoto – zdecydowanie wygrał wszystkie walki przed czasem na mistrzostwach świata w Emiratach Arabskich. Teraz ma podobny plan. Czy będzie na najwyższym stopniu podium? Niebawem się przekonamy.

 

Przypomnijmy, wiosną 2014 roku, w Abu Dhabi odniósł największy sukces – wywalczył mistrzostwo świata. Teraz wraca w to samo miejsce. W przyszłym tygodniu początek zawodów. Jest w ostatniej fazie przygotowań. Dba o zbilansowaną dietę i odpowiednie ćwiczenia. Ma też wsparcie Gorzowskiego Centrum Medycznego przy Górczyńskiej. Na kilka dni przed wylotem, ponownie był na rehabilitacji w Medi Raju. Skorzystał z głębokiego masażu, terapii manualnej oraz plastrów – używa ich profilaktycznie, bo stabilizują stawy, poprawiają krążenie, zapobiegają skurczom i kontuzjom.

 

Mistrzostwa w Abu Dhabi już za tydzień, walki w kategorii wagowej Roberta Kurowiaka zaczną się w czwartek, 20 kwietnia. – W Abu Dhabi liczę przynajmniej na podium, ale zrobię wszystko, aby wypaść jak najlepiej – mówił portalowi na kilka dni przed wylotem.

Komentarze: