przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Prokuratura o sprawie Hani: dziś zdecydujemy, co dalej

Z MIASTA

ao
2017-03-31 11:11
53070

(fot. Adam Oziewicz)

Jeszcze przed przesłuchaniem matki i jej partnera. Prokurator właśnie analizuje opinię biegłego medycyny sądowej – dziś rano przekazał ekspertyzę określającą rodzaj stwierdzonych obrażeń u dwuletniej Hani. Najpierw ocena materiału dowodowego, dopiero potem ewentualne zarzuty...

– Dziewczynka z obrażeniami głowy, całego ciała trafiła w środę do szpitala, została poddana zabiegowi operacyjnemu. Po nim została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. W tym samym czasie policja zatrzymała matkę i jej partnera, stale są do dyspozycji śledczych – relacjonował nam zebrane dotąd fakty prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Gorzowie.
 
Również od niego mamy informację, że matka i jej partner nadal nie zostali przesłuchani. Powód? Prokurator analizuje opinię powołanego przez siebie biegłego medycyny sądowej – to on przygotował i dziś rano przekazał ekspertyzę określającą rodzaj stwierdzonych obrażeń u dwuletniej Hani. – Chodzi o skutek i precyzyjną ocenę mechanizmu ich powstania – dodał.  
 
Od tej opinii prokurator uzależnia treść dalszych czynności. Będzie decydował czy osobom zatrzymanym będzie można przedstawić zarzuty, jeśli tak to jakiego rodzaju. Czy tylko jednej z tych osób czy może i matce, i jej partnerowi. 
 
Sytuacja jest dynamiczna. Decyzje będą podejmowane na bieżąco. Na pewno dziś będzie przesłuchanie i dalsze kroki w sprawie – około 23.00 mija 48-godzinny czas zatrzymania… – Jednak najpierw analiza materiału dowodowego, dopiero potem ewentualne zarzuty – zastrzegł rzecznik prasowy prokuratury okręgowej.
 
Przypomnijmy, środa wieczorem: karetka na sygnale przywiozła do szpitala przy Dekerta dziewczynkę z poważnymi obrażeniami. Dwuletnia Hani miała uraz głowy, siniaki na całym ciele, także obrażenia wewnętrzne. Z trudem oddychała. Niemal od razu trafiła na stół operacyjny. O sprawie powiadomiło wczoraj rano RMF FM – stacja otrzymała informację na „czerwoną linię”. 
 
Lekarze o sytuacji powiadomili policję, bo wiele wskazywało, że dziecko zostało pobite. Jeszcze w środę funkcjonariusze zatrzymali matkę dziewczynki i jej konkubenta – 29-letnia Justyna K. miała ok. 0,25 promila alkoholu, 26-letni Kamil K. ok. jednego. Na pogotowie zadzwoniła matka, mieszka na osiedlu Słonecznym. Ratownikom powiedziała, że dziecko wypadło z wózka.
 
Dziewczynka jest pod stałą opieką lekarzy – jej stan ciągle określają jako ciężki. Dziś ma przejść badanie tomografem komputerowym.  

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x