„Coś” było w rzeczce, ale krzywdy nie zrobiło
Z MIASTA
oprac. ao
2017-03-31 22:32
53890
Przed południem jakaś substancja, wtedy jeszcze nie było jasne czy groźna, wzbudziła zainteresowanie gorzowian, a potem strażaków. Na skrzyżowaniu Kłodawki z ulicą Mickiewicza, niedaleko stadionu lekkoatletycznego, przez sześć godzin czyszczono teren.
Przed 18.00 woda w Kłodawce była już czysta, ale wcześniej trwała akcja usuwania skutków wycieku. Na miejscu były cztery zastępy straży pożarnej, policja, straż miejska pracownicy magistratu, sanepidu i inspektoratu ochrony środowiska.
Pierwsi o skażeniu wiedzieli strażacy kilkanaście minut po 11.00. Zabezpieczyli teren, zatamowali wyciek workami z piaskiem. Równolegle pracowały laboratoria wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska i sanepidu – badano próbki wyciekającej do Kłodawki substancji. Szybko przekonano się, że nie jest groźna dla życia i zdrowia mieszkańców oraz dla środowiska wodnego i naturalnego.
Po badaniach, strażacy odpompowali zanieczyszczoną wodę. Przywrócili stan sprzed zgłoszenia.
Komentarze: