Policja w dzikich miejscach. Czego szuka?
Z MIASTA
red.
2016-11-18 12:24
48721
Wczoraj policja z Gorzowa penetrowała opustoszałe, często wręcz dzikie miejsca, bo tam mogą zimować osoby bezdomne. Z funkcjonariuszami prewencji byli pracownicy socjalnymi Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie.
Od rana sprawdzali centrum miasta, rejon Wieprzyc i działki przy Krasickiego – według rozeznania policji i pracowników socjalnych tam są osoby potrzebujące, wśród nich bezdomni. W niektórych miejscach trudno sobie wyobrazić, aby ktoś mógł regularnie nocować, ale są ślady koczowania w pustostanach, opuszczonych wiatach, garażach, stodołach, pomieszczeniach gospodarczych, czy piwnicach. Przy tym altany działkowe to luksus...
Policjanci oraz pracownicy sekcji ds. bezdomności informowali „gospodarzy” gdzie mogą się zgłosić po pomoc i jak w rzeczywistości jest realizowana. Szans na poprawę sytuacji mają wiele – od wsparcia materialnego, tak jak ciepły posiłek lub ubranie, po zamieszkanie w placówkach całorocznych udzielających pomocy osobom bezdomnym, a nawet zamieszkanie w lokalach socjalnych.
Problem w tym, że bezdomni znają adresy noclegowni i ogrzewalni, wiedzą jak i gdzie uzyskać wsparcie. W wielu przypadkach otwarcie przyznają, że sami decydują się na taki sposób życia i z określonych powodów nie chcą korzystać z ofert placówek pomocy czy ośrodków wsparcia. Sukcesem jest każdy bezdomny i potrzebujący, który podejmuje próbę wyjścia z bezdomności bądź leczenie odwykowe, aby w konsekwencji odzyskać równowagę.
Sekcja ds. Bezdomności Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie jest przy ul. Drzymały 10, pok. 11, tel. 95 7 151 341, godziny przyjęć: poniedziałek (10.00 - 11.00) oraz wtorek – piątek (7.30 - 10.00).
Komentarze: