Etat czy własna firma? Odpowiadają młodzi
Z MIASTA
ao
2016-11-18 11:06
121711
– Wydaje się, że młodzi już na etapie kształcenia nie chcą roli najemników w zakładach pracy, oferujących najniższe możliwe stawki wynagrodzenia – mówi Lech Idziaszek, patron cyklu debat na kluczowe zagadnienia dręczące uczniów tuż przed wkroczeniem na rynek pracy.
Czy rzeczywiście tak jest? Właśnie po to debata – sposób na wyrażenie opinii młodych ze szkół ponadgimnazjalnych. Tym razem samozatrudnienie jako alternatywa dla typowej drogi zawodowej – plusy i minusy takiego wyboru. Swoje opinie formułowali młodzi z zespołu szkół nr 12 ze Śląskiej, odzieżówki, elektryka, mechanika, zespołu szkół technicznych z Czereśniowej, także liceum plastycznego, gastronomika i ekonomika.
Kluczowa teza spotkania – miała pomóc w sformułowaniu swojej opinii i wniosków: pracodawcy proponują mało atrakcyjne warunki zatrudnienia – zwykle za małe pieniądze wykonuje się mozolne nieciekawe zajęcia. I tu pojawia się idea własnej firmy...
Grupa wspólnie rozważała, co jest lepsze dla młodych: na początek małe pieniądze i najniższa pozycja w grupie współpracowników, a z czasem stałe podnoszenie kwalifikacji, zdobywanie doświadczenia i w konsekwencji, co raz to lepsze warunki zatrudnienia. Albo? Własna firma i od razu są sobie sami sterem i okrętem. – Są osoby, które bez obserwacji rynku ryzykują – oceniają, że mają dobry pomysł na działalność, przy tym ubiegają się o środki z urzędu pracy i ulgi przy rozkręcaniu pierwszego biznesu i to rzeczywiście działa – zauważył jeden z uczestników debaty.
To było 14 spotkanie z cyklu debat organizowanych specjalnie dla młodzieży, zainicjowanych przez samych uczniów gorzowskich szkół. Patronem i organizatorem dyskusji jest Młodzieżowe Centrum Kariery z siedzibą przy Targowej. Tym razem moderatorem był Marcin Sasim dziennikarz radia Gorzów. Wspierał młodych przy formułowaniu poglądów, ale przywołał też swoje doświadczenia z zakładania i prowadzenia firmy.
Komentarze: