Atak na kibiców Sparty. Są zatrzymania!
Z MIASTA
ao
2016-09-22 12:01
67310
Pięciu pseudokibiców z Gorzowa już siedzi. Na obwodnicy Międzyrzecza zaatakowali żużlowych fanów wracających z rewanżowego meczu na stadionie im. Jancarza. Wrocławianie musieli się ratować ucieczką.
Zdarzenia z niedzieli, z 11 września, z obwodnicy Międzyrzecza. Kierowca busa zaalarmował policję, zgłosił, że nieznani mężczyźni, zajechali mu drogę, zatrzymali, później uderzali w samochód. Tak chcieli zmusić pasażerów do wyjścia z auta. Napastnicy byli zamaskowani – twarze ukrywali za chustami i kominiarkami. Tylko szybka reakcja kierowcy uchroniła jego i pasażerów przed kontaktem z atakującymi – odjechał, wykorzystując niewielką lukę pomiędzy blokującym go pojazdem a barierami ochronnymi.
Z informacji policji wynikało, że zamaskowani mężczyźni zaatakowali grupę kibiców żużlowych Sparty – wracali z meczu w Gorzowie do Wrocławia. W wyniku ataku, uszkodzony został pojazd. Właściciel oszacował straty na ok. 10 tys. zł.
Policjanci przeprowadzili oględziny uszkodzonego pojazdu i miejsca zdarzenia oraz przesłuchali świadków. Praca międzyrzeckich policjantów była prowadzona wielotorowo. Drogówka zabezpieczała miejsce zdarzenia, prowadzone były czynności procesowe, trwały przesłuchania i zbierano materiał dowodowy, a w tym samym czasie kryminalni gromadzili informacje i prowadzili działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców.
Pierwsze zatrzymania agresywnych napastników były już następnego dnia. Międzyrzeccy policjanci namierzyli i zatrzymali pięciu młodych mężczyzn w wieku od 16 do 18 lat. W ich mieszkaniach zabezpieczyli kominiarki. Mężczyźni usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia oraz zmuszania do określonego zachowania i usiłowania pobicia, za co kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności. – Jeden z napastników, z uwagi na swój wiek, za przestępstwa odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich – informuje kom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskich policjantów.
Na wniosek prokuratury w Międzyrzeczu, sąd aresztował mężczyzn, jednego z nich na okres trzech miesięcy, natomiast trzech na okres jednego miesiąca. Policja nie ukrywa, że sprawa jest rozwojowa – nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Komentarze: