przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Helikopter czeka na namiot i betonowy plac

Z MIASTA


2016-09-19 14:13
54932

Baza tymczasowa LPR przy Dekerta w sąsiedztwie szpitala? Zadanie polega na przygotowaniu infrastruktury – doprowadzeniu mediów, pracach ziemnych i ułożeniu około 1000 m kw nawierzchni z kostki betonowej.

Potem zostanie tylko przewóz kontenerów wynajętych przez LPR oraz ustawienie namiotu dla helikoptera. Wszystko ma być gotowe do końca października. – Przy tej inwestycji chodzi przede wszystkim o to, aby już po przygotowaniu bazy docelowej, tymczasową móc sprawnie zdemontować i przekazać do eksploatacji, być może w innym miejscu gdzie będzie potrzebna – podkreśla Daniel Kisała, kierownik budowy bazy tymczasowej z Projekt Plus.           

Dla wykonawcy z Warszawy prace w Gorzowie to nic nowego. Dotąd firma przygotowała około osiemdziesięciu projektów, niewiele mniej wybudowała. Aktualnie poza bazą w Gorzowie realizuje podobną w Opolu. Firma Projekt Plus specjalizuje się w rejestracji, opracowywaniu dokumentacji projektowych i w budowie lotnisk. Swoje prace w Gorzowie wykona za 265 tys. zł. Z kolei koszt bazy docelowej to około 6 mln zł. Roczne utrzymanie obiektu z załogą to 3 mln zł – pieniądze zabezpieczy budżet państwa. Zupełnie nowy helikopter ratowniczy wart około 30 mln zł już jest gotowy, czeka w warszawskiej bazie LPR.   

Od dwóch tygodni Projekt Plus z Warszawy operuje na placu budowy, pod koniec października śmigłowiec ratowniczy zacznie dyżury przy bazie tymczasowej. Obiekt powstanie po wschodniej stronie obecnego lądowiska, z kolei docelowa baza zastanie wybudowana po zachodniej stronie – obie budowy będą prowadzone równolegle. Koniec prac przy bazie docelowej: marzec 2018 roku. Jej wykonawca ma być wyłoniony niebawem w przetargu.      

Zespół śmigłowcowy to trzy osoby – pilot (ratownik), członek załogi HEMS oraz opiekun medyczny (lekarz). Ekipa będzie gotowa do akcji od wschodu do zachodu słońca. – W całej grupie ratowniczej przy bazie w Gorzowie będzie trzech pilotów, trzech ratowników – ta szóstka jest już dobrana – trójka lekarzy nie jest jeszcze znana – poinformował Robert Hełminiak, dyrektor regionu zachodniego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Za sterami śmigłowca zasiądą piloci wojskowi z Dęblina.

0.IMG_6338.jpg

Robert Hełminiak, dyrektor regionu zachodniego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

1.IMG_6352.jpg
2.IMG_6354.jpg
3.IMG_6949.jpg
0
Robert Hełminiak, dyrektor regionu zachodniego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
0123

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x