Bez przerwy uśmiech, dowcip, ale nie wszystko jest ok
Z MIASTA
2016-09-16 19:22
53680
Marcel Pewny z Borowskiego to świetny piętnastolatek i... naprawdę niewiele trzeba, aby mu pomóc. Dlatego go odwiedziliśmy, napisaliśmy o jego sytuacji i namawiamy do zapoznania się z profilem na www.siepomaga.pl.
Wizyty u lekarzy w Bydgoszczy, Szczecinie, Poznaniu, Międzyrzeczu... Jest pod stałą kontrolą ortopedy, neurologa, nefrologa..., tylko naczyniowiec i stomatolog są z Gorzowa.
Marcel Pewny ma 15 lat. W przyszłym roku kończy gimnazjum, myśli już o informatyce w technikum elektrycznym. Chodzi do gimnazjum katolickiego przy Drzymały. Jeszcze dwa, trzy lata temu ćwiczył na wuefie, ale w szkole odradzili, tak często przytrafiały mu się urazy – ze względu na bezpieczeństwo musiał zrezygnować. Na lekcjach nie ma większych problemów. – Chyba, że z koncentracją i równowagą – zastrzega.
Szybko nawiązaliśmy kontakt. Lubi Slayera, Korn, Metallicę... Polecił jeszcze kilka sobie znanych muzycznych perełek. Jak się czuje? – Nie jest źle – odpowiada ze szczerym uśmiechem. Ale wiemy, że mogłoby być znacznie lepiej.
Nawarstwiające się problemy ze zdrowiem pojawiły się trzy lata temu. Od tamtej pory gdy jest u swojego lekarza często słyszy: „nie mogę się doczekać, kiedy przyjdziesz do mnie ze zwykłą grypą”. Jest „udręką” dla najlepszych specjalistów, bo wszystkie jego choroby oddzielnie występują rzadko, a naraz sprawiają olbrzymi kłopot.
Co zrobić, aby pomóc? Chodzi o sfinansowanie turnusu leczniczego – zdecydowanie poprawia komfort codziennego życia w chorobie. Najbliższy w Gorzowie planowany jest na kwiecień. To oznacza, że do końca tego roku trzeba zebrać ponad 6 tys. zł. Niestety NFZ nie refunduje takich rehabilitacji. Stąd się właśnie wzięła zbiórka pieniędzy w sieci.
O dolegliwościach Marcela: zespół Ehlersa-Danlosa, zespół „dziadka do orzechów”, choroba Raynauda. Aby utrzymać sprawność, a choroba nie odebrała Marcelowi więcej, niż to konieczne, chłopak potrzebuje opieki specjalistów. Przy tym każdy uraz powinien być zabezpieczony odpowiednimi, kosztownymi ortezami. Sytuację zdecydowanie poprawi tlenoterapia hiperbaryczna – to metoda leczenia, wykorzystująca tlen hiperbaryczny. 40 sesji tlenoterapii może zdziałać bardzo dużo dobrego.
Marcel ma mamę Karolinę, dwie szalone siostry (to one razem z nim pozują na zdjęciu) i tatę w delegacji. Gdy ten tekst ukarze się w sieci na pewno będzie już w domu, bo przecież koniec tygodnia. Poza wymienioną piątką są jeszcze dwa koty i dwa psy, jeden z nich to gość od Anacondy.
oto link do akcji w sieci:
Komentarze: