Biznes z g24: Jeżeli wszystko „zagra”, będzie o tym głośno
Z MIASTA
2016-08-25 16:36
69830
Czy łatwo jest zaprojektować, uszyć i wprowadzić na rynek niebanalną kurtkę? Pan Marcin już wie, że to piekielnie trudne...
Na zdjęciu rzecz od początku do końca wymyślona i przemyślana w Gorzowie. To pierwszy egzemplarz, ale już niebawem będzie ich więcej. Niby proste, ale nikt wcześniej nie wpadł na to, aby coś takiego zrobić. O co chodzi? W naszym biznesowym cyklu pomysł pana Marcina.
Nie ma jeszcze firmy, za to jest niezwykły pomysł: SpeedwayJacket4U. Ten biznes, choć we wstępnej fazie realizacji, ma już swój profil na facebooku. Wyskoczy od razu po wpisaniu hasła „kurtka kibica żużla”. Skąd się wziął? Pan Marcin – autor projektu – tłumaczy w prosty sposób: – Sam zawsze chciałem mieć kurtkę dobrze skrojoną, wygodną, z wysokiej jakości materiału, przy tym stylizowaną na żużlową.
Tymczasem, jak się okazuje, taki produkt jest nie do zdobycia. Do czasu... Już wiadomo, że niebawem będzie. Co istotne, kurtka ma być uniwersalna – przygotowana z myślą o wszystkich fanach żużla bez względu na przynależność klubową. Ale zarazem jest tak zaprojektowana, aby każdy użytkownik bez najmniejszego kłopotu mógł jej nadać osobisty charakter.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że inspiracją dla kurtki był kombinezon żużlowy. Jest skrojona identycznie jak górna część kewlaru. Pierwszy model, według wskazówek pana Marcina, przygotowała Natalia Ślizowska, projektantka ubrań. Podjęła wyzwanie i właśnie dzięki niej projekt nabrał odpowiedniego tempa. Na początek uszyła pierwowzór z materiałów tapicerskich, zatem jeszcze nie do noszenia. Nieco później powstał prototyp kurtki, który został poddany testom – ciągle trwają, bo chodzi o jej wysoką jakość i trwałość. Produkt w części został wykonany z takich samych materiałów, co oryginalny żużlowy kewlar.
Na większości autentycznych kombinezonów żużlowych są pagony – SpeedwayJacket4U też je ma. – To idealne miejsce, aby nadać produktowi indywidualny charakter, choćby w postaci naszywki umieszczonej właśnie w takim miejscu – zaznacza pomysłodawca. Na pagonach można też zawiesić dumę każdego kibica, czyli szal klubowy. Ponadto na plecach kurtki są cztery napy w kwadracie czyli zatrzaski – żużlowcom służą do przypięcia numeru startowego, a kibic żużla może tam umieścić, co tylko zechce – imię, nazwisko, swoje logo, dowolny znak ważny dla użytkownika. Z kolei po ich odpięciu, będzie można w SJ4U wybrać się do pracy, kościoła czy sklepu.
Kurtka wymyślona przez pana Marcina ma być dostępna w kilku wersjach – podstawowej, o której pisaliśmy wyżej, będzie też droższy model premium ze skóry. Także wersja z naszytymi logotypami marek, które zechcą mieć swój udział w produkcji kurtek. W tym drugim przypadku SpeedwayJacket4U będzie można nabyć w atrakcyjniejszej cenie. Być może z czasem powstaną wersje klubowe drużyn żużlowych.
Co jeszcze powinniśmy wiedzieć o oryginalnej odzieży? SJ4U powstała z myślą o sezonie żużlowym – to znaczy, najlepiej sprawdza się wiosną, w chłodne letnie wieczory i jesienią. – Dzięki testom już wiem, że na upalne lato jest nieco za ciepła. Nie jest też przygotowana na mrozy – zaznacza pan Marcin. Choć nie wyklucza, że w dalszej fazie produkt zostanie doposażony w ocieplaną podpinkę i kaptur. Będą wersje męskie i damskie. Dla dorosłych, ale też dla dzieci. Pan Marcin już nie może się doczekać, kiedy wybierze się z synami na mecz i wszyscy będą mogli założyć kurtki kibica żużla.
W kurtce są elementy wprowadzone specjalnie z myślą o fanach speedwaya. Prawa, wewnętrzna kieszeń ma szerokość programu żużlowego. Jest też kilka mniejszych na niezbędne drobiazgi: portfel, klucze, długopis... SJ4U ma też kieszeń na rękawie przy nadgarstku na karnet bądź bilet wstępu na stadion. Zamki, zatrzaski, absolutnie wszystkie detale są identyczne jak w kombinezonie żużlowym. – Kibic w kurtce ma się poczuć jak jego ulubiony zawodnik w czasie meczu – podkreśla pomysłowy gorzowianin.
Jest gotowy prototyp i pierwszy modelowy egzemplarz. W ciągu miesiąca, a może maksymalnie dwóch powstanie kilka kurtek w różnych kolorach – niebieska, czerwona, zielona, granatowa i uniwersalna czarna, która jako pierwsza trafi do sprzedaży. Wszystkie zostaną użyte w nagraniu profesjonalnego clipu reklamowego oraz w profesjonalnej sesji zdjęciowej, które posłużą do wypromowania SpeedwayJacket4U w mediach.
Pan Marcin jeszcze nie zdecydował komu powierzy szycie oryginalnych kurtek, dlatego gdy z nim rozmawialiśmy nie chciał zdradzić nazwy producenta. Na tym etapie może powiedzieć tylko, że prawdopodobnie będzie to gorzowska firma szwalnicza. Nasz rozmówca nie jest krawcem, ale wielkim miłośnikiem żużla – stąd jego zaangażowanie, pomysł i wiedza, jak sprostać oczekiwaniom potencjalnych klientów.
Autor biznesowego planu zdradził nam, że miłość do czarnego sportu przekazał mu ojciec. Gdy tylko czas pozwala jest na Jancarzu na meczach Stali. Gdy był młodszy nie odpuszczał też wyjazdów. Nie ma swojego stałego miejsca na stadionie, ale zwykle wybiera na trybunach pierwszy łuk, bywa też pod wieżyczką lub naprzeciwko startu. – Generalnie najlepiej oglądać żużel jak najbliżej taśmy – podpowiada.
I jeszcze jedno. Projekt wypali w stu procentach gdy zostanie spełniony jeden z kluczowych warunków: klienci skorzystają z crowdfundingu czyli zdecydują się na sfinansowanie produkcji za pośrednictwem portalu wspieram.to, jeszcze przed otrzymaniem towaru. – Na stronie klienci będą mogli kupić kurtkę taniej w przedsprzedaży, zarazem finansując kolejny etap projektu – tłumaczy nasz rozmówca.
Przypomnijmy, wspomniany na początku tekstu profil na facebooku powstał pod koniec ubiegłego roku po to, aby potencjalni użytkownicy mogli współtworzyć ostateczną wersję kurtki. – Rzeczywiście gotowy model zawiera masę sugestii przesłanych od fanów – podkreśla pan Marcin. Choćby tą, aby użyty materiał był odporny na przesiąkanie wody i wiatroszczelny. Ważne dla realizacji projektu jest, aby jak największa liczba użytkowników facebooka polubiła fanpage kurtki, dzięki temu zainteresowani będą regularnie informowani o postępach w realizacji projektu.
Komentarze: