Dzieciaki zakochały się w streetarcie! [FOTO]
Z MIASTA
2016-08-19 16:10
51782
Najwięcej dzieci przy Reja, w czwartek – na pewno ponad sześćdziesiątka. Dziś przy Wale Okrężnym, choć nie ma tam tak gęstej zabudowy, do południa na plaży zebrała się dwudziestka najmłodszych adeptów street art’u. Byli zachwyceni...
Asia Grab wspólnie z ekipą streetartowców prowadziła ostatni tydzień Jazdy Coolturalnej – było dużo farby, zadań plastycznych i spore zainteresowanie. – Na każdy dzień mieliśmy coś nowego – podkreśla. Dlatego kilkoro dzieci podążało z miejsca na miejsce za Jazdą.
I tak, w poniedziałek w parku Róż streetartowcy rozciągnęli czarną folię między drzewami – najpierw namalowali na niej kontury, potem dzieci sprayami wypełniały wolne pola. – To było coś w rodzaju dużej kolorowanki – wyjaśnia A. Grab. Później już na nowej folii młodzi rysowali autorskie obrazki. We wtorek Jazda wjechała do parku Kopernika. Na tyłach garaży młode osoby sprawdzały swoją malarską fantazję – przygotowały mural. Prowadzący podzielili dzieciaki na grupy, każda miała nieco inne zadanie, a potem wspólnie wybierano najbardziej udaną pracę. Na końcu odrysowali szablon katedry.
Każdego dnia między zadaniami były kalambury...
Środa na Manhattanie przy Motylii: dzieci przygotowały ścianę wlepkową – to coś w rodzaju kolorowanki, ale nie malowanej a klejonej z kawałków papieru samoprzylepnego. – Były już gotowe elementy obrazków – je też można było wykorzystać na ścianie – mówią prowadzący zajęcia.
W czwartek Jazda zawitała na os. Staszica przy Reja. Wczoraj grupa przygotowywała znaki drogowe – mieli już przygotowane płyty i szablony. Najpierw dzieci dobierały tło, potem już konkretny znak zakazu, nakazu, informacyjny czy ostrzegawczy. Na nich przeróżne symbole: lody, sport, wymyślały też własne zakazy i nakazy.
Dziś – tym razem na plaży przy Wale Okrężnym – streetartowcy ustawili dużą planszę z „niedokończonym” rysunkiem. Zadanie? Nauka posługiwania się farbą w sprayu. Jeszcze przed zabawą przy tablicy, dzieci rysowały na kartkach swoje imię w formie graffiti.
Łukasz Kłodziński na co dzień zajmuje się streetartem, przez cały tydzień odpowiadał za organizację Jazdy Coolturalnej – skrzyknął ekipę i przy wsparciu MCK-u przygotował zajęcia dla dzieci. – Wydaje się, że nasza część jest najbardziej oblegana. Codziennie jest przynajmniej trzydzieści młodych osób, wczoraj przy Reja było znacznie więcej, dziś jest nieco mniej. Ale pewnie tylko dlatego, bo w sąsiedztwie nie ma za wiele mieszkań – podejrzewa.
Przypomnijmy, w pierwszym tygodniu w grę na afrykańskich bębnach i afro dance wprowadzali muzycy z zespołu FOLIBA. Uczyli podstawowych uderzeń, techniki gry na bębnach djembe/dundun oraz tradycyjnych rytmów Zachodniej Afryki. Po tygodniu zaczęły się warsztaty taneczne. Na finał był street art – historia graffiti i street art’u. Były próby z techniką malowania sprayem, malowania od szablonu i wykonania wlepek.
Komentarze: