Biznes z g24: Robią wyjątkowe rzeczy. Gdzie? Pod Gorzowem
Z MIASTA
2016-08-08 22:24
140460
Od projektu po wykonanie... Tworzą okulary, ale nie zwykłe – to wysokiej jakości szkła i unikalne oprawki z drewna. Do hali w Czechowie sprowadzają kilka typów egzotycznego materiału prosto z Afryki. Dbają nie tylko o sam produkt, ale też o markę i strategię sprzedaży.
W Polsce jest tylko kilka takich miejsc... Czechów koło Gorzowa jest wśród nich. Właśnie tu powstają unikalne okulary. Zajrzeliśmy do hali produkcyjnej – są maszyny do drewna, komputery sterujące, a na półkach półprodukty i gotowe okulary. W tym samym miejscu na piętrze pracują projektanci i zarządzający firmą. Zaczęli cztery miesiące temu – na początek przygotowali wstępne projekty oprawek i prototypy. Efekt był więcej niż zadowalający. Praca dosłownie pali im się w rękach. Co to takiego? Ekskluzywne, wysokiej jakości okulary z drewna – przeciwsłoneczne oraz korekcyjne. Misterna, ręczna robota, soczewki z bardzo dobrymi parametrami filtrów i polaryzacji. – To czego sami nie robimy to jedynie szkła i zawiasy. Reszta w komplecie, łącznie z wykończeniem i spasowaniem jest realizowana w naszej hali pod Gorzowem – przedstawia sytuację Norbert Budny, mózg przedsięwzięcia.
Proces produkcji zaczyna się od suszenia – drewno w niewielkich bloczkach trafia do specjalnej maszyny. Potem jest cięte na mniejsze i cieńsze deseczki – grubość około 1,5 mm. Właśnie z nich powstają oprawki. Zaprojektowane kształty wycina maszyna za pomocą lasera. Potem poszczególne elementy są klejone, łączone i naginane oraz ostatecznie profilowane i uzupełniane w szkła. Maszyny używane są wyłącznie do obróbki kompozytów. Pozostałe prace wykonywane są ręcznie. Zatem z zamówionego surowego materiału w Czechowie od początku do końca powstają okulary.
Skąd pomysły na wzory, fasony? Nasi rozmówcy pilnują trendy, inspirują się podobnymi produktami na świecie, mają też projektantów oprawek. Przygotowują wstępne zarysy kształtów. Po akceptacji, są dopracowywane i trafiają do prototypowania. – Sami je nosimy, oceniamy wygląd, wygodę w noszeniu i funkcjonalność, a gdy się sprawdzą od razu bierzemy się za produkcję seryjną i sprzedaż – zdradza N. Budny. Ale uwaga, każdy prototyp jest sprawdzany pod względem wytrzymałości, walorów użytkowych, ale też od strony odporności na działanie różnego typu zjawisk fizycznych i atmosferycznych. Co ciekawe, drewno jest nasączane pszczelim woskiem, czyli nie stosują lakieru a naturalny impregnat. Niebywałe, okulary mają delikatny, egzotyczny zapach to właśnie woń afrykańskiego drewna.
Teraz cała moc produkcji koncentruje się na okularach przeciwsłonecznych – dostępne są cztery podstawowe modele w kilku wersjach kolorystycznych dla oprawek i szkieł, co w rezultacie daje kilkadziesiąt wariantów produktu. Ponadto w przygotowaniu są trzy prototypy okularów korekcyjnych. Sprzedaż odbywa się głównie za pośrednictwem internetu, ale producenci z Czechowa są w fazie negocjacji z renomowanymi salonami optycznymi – należy się spodziewać, że już niebawem będą wykorzystywać także ten kanał dystrybucji. Ponadto sprzedają swoje okulary kontrahentom zagranicznym.
Co ciekawe, dla zarządzających firmą ważna jest też ekologia. Co przez to rozumieć? Otóż, wychodzą z założenia, że skoro już zdecydowali się na produkcję z naturalnego drewna to chcą naturze oddać, co zabrali. Będą sadzić drzewa. W tej sprawie planują podjąć współpracę z Lasami Państwowymi, ale też mieć swój udział w zalesianiu poza granicami kraju, za pośrednictwem instytucji, która kontroluje wycinki lasów w Brazylii.
Działają na kilku frontach – poza produkcją jest realizowany też outsourcing marki. Właśnie w ten segment jest zaangażowany Krzysztof Mikołajczak. Stąd przy całym przedsięwzięciu, poza ósemką bezpośrednio odpowiadającą za projektowanie i wykonanie, jest kilka innych osób już spoza firmy.
Wspomnijmy, że start poprzedziły przygotowania – na ostro ruszyli z nimi pod koniec listopada ubiegłego roku. Ekipa podzieliła między siebie zakres obowiązków – od rozpisania biznesplanu, po rozpoczęcie produkcji. Zanim ruszyły maszyny, przez niemal cztery miesiące opracowywali wstępne prototypy okularów. W tym okresie konsultowali się z optykami i producentami soczewek. Stawiają na jakość i oryginalność, wręcz pieszczą swoje oprawki. Dlatego nie ma mowy o masowej produkcji. Dziennie w Czechowie powstaje kilkanaście nowych okularów. Łącznie z prototypami dotąd powstało kilkaset sztuk. Zapamiętajcie nazwę Elitwear Group i markę WooDee (www.woodeeshop.pl). Jesteśmy pewni, że już niebawem będzie o nich głośno...
Norbert Budny odpowiada za produkcję i funkcjonowanie firmy – jest prezesem spółki, także on jest pomysłodawcą przedsięwzięcia. Krzysztof Mikołajczak zajmuje się zaopatrzeniem, sprzedażą oraz administrowaniem. Z kolei Maciej Czerniawski, na co dzień kierujący firmą Prosper, prowadzi promocję produktu w sieci. Cała trójka bez przerwy myśli o rozwoju: mamy informację, że już przygotowują prototypy dla drewnianych zegarków.
Drewno do oprawek okularów pierwszy raz zastosowano w Stanach Zjednoczonych w 2008 roku. Właśnie stamtąd nasi rozmówcy zaczerpnęli inspirację. – Zobaczyliśmy ich produkty i od razu pomyśleliśmy, że tę technologię można z powodzeniem wprowadzić u nas – podsumowuje K. Mikołajczak.
Przypominamy, jeżeli wiesz, że ktoś znajomy właśnie rozkręca swój biznes albo sam od niedawna prowadzisz firmę, daj nam znać, a my opiszemy to co masz do zaoferowania, przy tym zachęcimy do skorzystania z twojej propozycji naszych czytelników. Prześlijcie nam kontakt (na redakcja@gorzow24.pl) – maila bądź numer telefonu, na pewno odpowiemy. Hasło: „Biznes z gorzow24.pl”. Uwaga! To nic nie kosztuje.
Komentarze: