przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

PiS wraca z nowym orężem. Będzie nowy wiceprezydent? [WYWIAD]

Z MIASTA


2016-06-03 09:52
65791

(fot. Radosław Siuba)

Jest co komentować, recenzować, kontrolować, a miejscy radni PiS? Jakby ich nie było... Co się dzieje? Sytuację objaśnia dla portalu Sebastian Pieńkowski, od niedawna szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, zarazem wiceprzewodniczący samorządu Gorzowa.   

Adam Oziewicz: Pierwsza sprawa – przewodniczący klubu radnych PiS... Są wymuszone zmiany? Mirosław Rawa złożył mandat, jest dyrektorem elektrociepłowni. Kto dowodzi?
Sebastian Pieńkowski: – Mamy cztery osoby w klubie, ponieważ Robert Jałowy jest radnym niezależnym. Wszyscy poza mną są więc nowi... Na ostatnim spotkaniu przed sesją uzgodniliśmy, że pierwsze trzy, do sześciu miesięcy będą pełnił funkcję szefa klubu, łącząc ją z funkcją wiceprzewodniczącego rady miasta. Po tym czasie zdecydujemy, kto zostanie szefem klubu z nowych radnych i przejmie część obowiązków. Zakładamy, że to okres wprowadzający dla nowych samorządowców PiS w Gorzowie. Koleżanka i koledzy mają się rozeznać w sytuacji, przyzwyczaić do nowych zadań, choćby do kontaktu z mediami. Po kilku miesiącach, zgodnie z regulaminem, wyłonimy nowego przewodniczącego klubu PiS w radzie.

Dla pewności, Sebastian Pieńkowski dotrwa do końca kadencji?
– Zgadza się. Formalnie funkcja kierownicza w ANR nie koliduje z pracą w radzie.

Radny Robert Jałowy... Niezależny, cichy zwolennik Prawa i Sprawiedliwości?
– Aby zostać dyrektorem TVP Gorzów zrezygnował z bycia członkiem klubu radnych PiS oraz z członkostwa w partii.          

Spodziewa się pan nieformalnego wsparcia ze strony niedawna jeszcze klubowego kolegi?
– Nie jest w klubie, jest poza PiS-em, nie uczestniczy w posiedzeniach, ale, jak sądzę, poglądów nie zmienił. W sprawach zasadniczych – ideologicznych, czy ważnych dla miasta – liczę na jego pomoc, choć też biorę pod uwagę jego niezależność i rozumiem powody, dla których podjął decyzję o wystąpieniu z klubu.

Od kilku miesięcy PiS w radzie jest mało aktywny – radni nie występują publicznie, nie recenzują poczynań władz miasta. To wygląda jak bezwzględne poparcie dla prezydenta.              
– Tak może to wygląda, ale tak nie jest. Normalnie funkcjonujemy w mediach, choć rzeczywiście trwała reorganizacja praktycznie całej naszej grupy. Nie przypominam sobie w dziejach miasta, od 1990 roku, aż tak radykalnej zmiany, która by dotyczyła jednego z klubów radnych istotnej partii w Polsce. Przeszliśmy głęboką transformację personalną. Od lutego skład naszego klubu podlegał ciągłym zmianom. Trudno w takich warunkach prezentować poglądy, recenzować, także organizować konferencje prasowe. Ale od ostatniej sesji, to znaczy od 23 maja, mamy regularne posiedzenia klubu, wypracowujemy stanowiska – ostatnio wprowadziliśmy poprawkę do uchwały o parkingach. Forsując zmianę ulżyliśmy m.in. przedsiębiorcom – na wniosek naszego klubu większość rady obniżyła roczną opłatę za parkowanie w SPP z 1,5 tys. zł do 999 zł. Zatem wracamy do naszej normalnej aktywności. W najbliższym czasie – gdy znajdziemy poparcie siedmiu radnych zwołamy jedną, może dwie sesje na wniosek.

W czasie ograniczonej aktywności PiS w mieście sporo się wydarzyło... Choćby prezentacja wieloletniego planu inwestycyjnego. Miał powstać przy udziale radnych wszystkich klubów. Zatem, którą z ważnych inwestycji PiS wprowadził do planu?
– Praca przy planie trwała od początku kadencji. Z ramienia naszego klubu był przy tym Krzysztof Kielec. Jego praca była intensywna, wnosił nasze uwagi. Reasumując – zresztą mówiliśmy już o tym publicznie – uważamy, że plan jest dość sprawnie przygotowany. Niemniej brakuje nam w nim dwóch elementów: pomysłu na przyciąganie inwestycji, których rezultatem będzie bezpośredni dochód dla miasta oraz zachęt dla przyciągania nowych mieszkańców miasta. Ludzi, którzy będą tu mieszkać, zarabiać pieniądze oraz płacić podatki. Wydanie ogromnych pieniędzy na infrastrukturę nie przyciągnie nowych mieszkańców. Tuż obok na przykład gmina Kłodawa zabiera nam podatników, co odbija się negatywnie na naszym budżecie. Ten proces trzeba zatrzymać. Do 2023 roku powinniśmy opracować i wdrożyć pomysły, które sprawią, że w mieście będziemy mieli nowych inwestorów i więcej mieszkańców płacących podatki na rzecz naszego miasta. Pierwsi muszą wiedzieć, że Gorzów jest dobrym miejscem na lokowanie zaawansowanego przemysłu z dobrymi miejscami pracy, drudzy wzmacniać potencjał demograficzny. A wszystko przez to, że wskazaną w programie rozwoju masę obiektów trzeba z czegoś utrzymać. Postaram się by do końca obecnej kadencji klub radnych PiS uzupełnił wieloletni plan o te dwie wspomniane niezwykle ważne kwestie.  

Nie sposób omówić wszystkich punktów planu, ale tylko jeden: centrum edukacji zawodowej przy Warszawskiej i brak w koncepcji elektryka. To dobry pomysł?
– Wydaje się, że ta szkoła powinna być w tego typu centrum. Możliwe, że projekt jest w fazie podlegającej jeszcze zmianie, a prezydent nie będzie się upierał przy wstępnej wersji. Jak sądzę, były stosowne konsultacje z dyrekcjami szkół i ta wersja jest ich wynikiem.     

Skoro nie ma publicznych wystąpień klubowiczów Prawa i Sprawiedliwości to można sądzić, że poza dostępną wszystkim sferą radni PiS wpływają na decyzje prezydenta. Może jednak ostatnie miesiące wcale nie oznaczały bierności? Chodzi o dążenie do wprowadzenie do grona wiceprezydentów człowieka właśnie z PiS. Takie opinie formułują komentatorzy życia politycznego w mieście.
– Nie zgodzę się z zarzutem o bierności radnych PiS. Jak już wspomniałem nastąpiła zmiana personalna prawie całego klubu w radzie i to spowodowało, że nas było trochę mniej w mediach, ale to nie jest równoznaczne z biernością. Proszę nie oczekiwać, że będę komentował różne, czasami dziwne opinie z miasta.  Mamy czterech radnych – w takiej sytuacji trudno o sytuację, o której pan wspomina. Na pewno nikt z członków PiS nie jest kandydatem na zastępcę prezydenta – nie otrzymaliśmy takiej propozycji.

PiS to nie tylko czterech radnych, to także rząd, pełna władza w sejmie, senacie, agencjach rządowych, urzędzie wojewódzkim i wielu instytucjach publicznych w regionie... Z takim orężem z łatwością można sobie wyobrazić naciski na prezydenta. Nie ma pokusy, aby taką moc wykorzystać i mieć udział w miejskiej władzy wykonawczej?
– Polityka to zmiana rzeczywistości przez skuteczne działanie, a działamy po to, aby przejąć władzę wykonawczą – wygrać wybory prezydenckie w Gorzowie i wprowadzić nasz program w życie. Ale na dziś koncentrujemy się na obowiązkach ostatnio nam powierzonych.

Raptem kilka dni i dwie wizyty ministrów rządu Beaty Szydło. Jak to się odbija na kondycji miejskiego PiS-u?
– Pani Elżbieta Rafalska jest ministrem w rządzie RP co jest dużą wartością dodaną dla naszego regionu. Członkowie rządu – ostatnie wizyty dwóch wice-premierów – to dowód na to, że ten rząd wsłuchuje się w potrzeby regionu, miasta. Ale też dla nikogo nie jest tajemnicą, że to element większej całości, cyklu wizyt organizowanych w Polsce w ramach konsultacji. Premier Morawiecki był u nas, aby przedstawić swój program gospodarczy, plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, ale również wysłuchał naszych uwag i problemów, które trzeba pilnie rozwiązać, aby ten program uruchomić. Jednak faktem jest, i dobrą zmianą zarazem, że na spotkaniu przedsiębiorców z wicepremierem Morawieckim, liderzy lubuskiego biznesu stwierdzili, że od trzech lat zabiegali o spotkanie z ministrem odpowiedzialnym za gospodarkę... A teraz po zmianie władzy bez żadnej łaski mają go u siebie po kilku miesiącach. Premier Morawiecki to człowiek kompetentny znający lokalne realia. Moje rozmowy z nim były konkretne i mam nadzieję, że niedługo przyniosą dobre rozwiązania i decyzje dla naszego regionu. Reasumując, otrzymaliśmy od wyborców czas, który należy wykorzystać, a nie oglądać się na siebie. Jest to świetny okres na to, aby przez rozwiązania systemowe wzmocnić miasto, województwo, a tym samym całą Polskę.

Dziękuję.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x