Elektrownia wiatrowa? Czysta energia, szpetny krajobraz
Z MIASTA
Basia Czarny-Czarnecka
2016-05-10 19:29
55501
W Baczynie rozbudowują farmę wiatrowa. Enea właśnie postawiła kolejny, stumetrowy wiatrak. To tylko fragment całości - docelowo ma produkować 30 tysięcy megawatów rocznie!
Taka energia elektryczna może pokryć zapotrzebowanie na prąd prawie 10 tysięcy gospodarstw domowych. Licząc po cztery osoby w mieszkaniu, daje 40 tysięcy ludzi. Jest to średniej wielkości miasto. A kręci się tylko sześć ogromnych, stumetrowych wiatraków.
Jeżeli postawimy kolejne, czy jest możliwość pozyskania ekologicznego prądu dla całego Gorzowa? Bez wątpienia tak, według prostych wyliczeń już trzy do czterech takich farm może zaspokoić potrzeby.
Z wiatrakami mam jednak jeden problem. Przejeżdżając prze Niemcy trudno już znaleźć krajobraz, gdzie nie widać kręcących się śmigieł, a w nocy migających czerwonych świateł. Czy nie jest to proces zanieczyszczenia krajobrazu na ogromną skalę?
W niektórych krajach przy dużych aglomeracjach nocne „zanieczyszczenie” światłem nieba jest tak duże, że nie widać gwiazd. Reakcją na to jest tworzenie stref wolnych od nocnych świateł, które można nazwać „rezerwatami ciemności”, gdzie można popatrzeć na nieskażone sztucznym światłem niebo. Gdy w tym tempie będziemy w Europie stawiać elektrownie wiatrowe to też będzie trzeba tworzyć strefy wolne od wiatraków.
Komentarze: