Napoleon rozdaje karty
Z MIASTA
Kasia Kruk
2016-04-27 10:32
47993
Gorzowskim Napoleonem został ponoć w poniedziałek w filharmonii okrzyknięty prezydent miasta Jacek Wójcicki. Dlaczego? Czyżby był bardzo niskiego wzrostu? Owszem, do szczególnie wysokich może i nie należy, ale też nie przesadzajmy...
A może raczej powinien zostać okrzyknięty Kazimierzem Wielkim, co to zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną?
Zobaczymy. To na razie plan. Do jego realizacji droga długa i usłana ruinami. A propos rozdawania kart. Powiem tak: kart jest 160 (nie licząc kolorowej prezentacji), a spokojnie dla zaoszczędzenia papieru mogłoby być ich przynajmniej o połowę mniej. Ale wówczas nie wyglądałoby to tak szumnie i dumnie. Tak wspaniałomyślnie!!!
Po igrzyskach nadszedł właśnie czas na owe KARTY. Każdy z mieszkańców znajdzie przynajmniej jedną KARTĘ, która go uszczęśliwi. Albo na zadziecionym osiedlu powstanie żłobek albo przedszkole. Albo dla sportowców hala czy stadion. Albo dla spacerowiczów parki zostaną odnowione. No absolutnie nie ma się do czego przyczepić, wszyscy od poniedziałku w Gorzowie powinni chodzić szeroko uśmiechnięci.
Ja, przyznaję, najbardziej uśmiechnęłam się na widok czarno złotego motyla. Motyla? O co chodzi? Otóż, totalnie rozbroiło mnie finalne zdjęcie prezentacji z udziałem naszych gorzowskich radnych. Dwa czarne skrzydła, a pośrodku niezależna złota gwiazda – Grażyna Wojciechowska.
Komentarze: