Pełen przedszkolny optymizm, ale tylko do września?
Z MIASTA
Kasia Kruk
2016-04-12 20:01
44841
Zakończył się pierwszy etap rekrutacji dzieci trzyletnich do 28 miejskich przedszkoli. Z góry wiadomym było, że około 200 nie zostanie przyjętych. W najbardziej obleganym przedszkolu przy Maczka miejsc było 50, a podań 102...
To logiczne, bo przedszkole znajduje się w dzielnicy, gdzie większość mieszkańców ma dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Być może sytuacja w ciągu najbliższych dwóch lat się unormuje, ale póki co nie wygląda to dobrze. Na chwilę obecną zostało kilka miejsc w placówce przy Kobylogórskiej, do 11 kwietnia potrwa tam dodatkowy nabór.
No dobrze, a co z resztą dzieci? Czy miasto ma jakiś plan awaryjny? Pani Iwona Sancewicz, która w wydziale edukacji gorzowskiego magistratu odpowiada za przedszkola, zachowuje niezwykle optymistyczną postawę. Liczy, że część rodzin wyjedzie z miasta (faktycznie jesteśmy przykładem niespotykanej mobilności!!!). Nie łudźmy się, nawet jeśli rodziny migrują do podgorzowskich wiosek i tak wożą dzieci do przedszkoli w Gorzowie! Jest jeszcze nadzieja w sześciolatkach. Może akurat zdarzy się tak, że zaczną naciskać rodziców, że marzą o pójściu do szkoły, teraz, zaraz i rodzic nie będzie miał wyjścia, skoro dziecko czuje takie niezwykłe parcie na naukę. Zobaczymy już we wrześniu!
Komentarze: