Osiem miesięcy więzienia za skatowanie Mayday
Z MIASTA
ao
2016-04-11 10:18
56400
W sądzie rejonowym zapadł wyrok w sprawie bestialskiego pobicia psa. Do zdarzenia doszło na początku września ubiegłego roku w Łośnie. Oskarżony Adam B. trafi do więzienia nie na trzy lata, jak chciał oskarżyciel posiłkowy, ale spędzi tam osiem miesięcy.
Sędzia Magdalena Kowalczyk uznała winnym Adam B. i wymierzyła mu kartę ośmiu miesięcy więzienia. Ma też zakaz posiadania zwierząt na 10 lat. Będzie musiał zapłacić nawiązkę – 3 tys. zł na rzecz ogólnopolskiego towarzystwa ochrony zwierząt Animals inspektorat w Gorzowie. Ponadto jego wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości.
W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreśliła, że wina nie budzi wątpliwości, a oskarżony przyznał się do popełnionego czynu, choć umniejszał swoją odpowiedzialność – argumentował, że pies zanim go skatował był agresywny. Ponadto zaznaczyła, że przeprowadzone postępowanie nie dostarczyło żadnych dowodów potwierdzających rzekomą agresję.
– Sąd na niekorzyść oskarżonego poczytał wyjątkowo brutalne, przemyślane i nieznajdujące jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia działanie. Sąd postrzega oskarżonego jako osobę wyzutą z uczuć wyższych. Świadczy o tym fakt, że nawet widząc cierpienia swojej ofiary nie zaprzestał katowania zwierzęcia. A potem zostawił je konające. Oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, z winy umyślnej. Wykazał się brakiem szacunku dla życia. Stąd nie zasługuje na karę z warunkowym zawieszeniem – mówiła sędzia Kowalczyk.
Dodała też, że niezwykle istotny w tej sprawie jest wydźwięk społeczny płynący z dzisiejszego orzeczenia. Tego rodzaju czyny nie pozostają bezkarne. Oprawcy zwierząt każdorazowo spotkają się z surową represją karną. Zwierze jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania, cierpienia nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę – humanitarne traktowanie.
Oskarżonego nie było dziś na sali rozpraw – wyrok dostanie pocztą.
Przypomnijmy, że Mayday mimo strasznych obrażeń po skatowaniu metalową rurką przeżyła i po ponad miesiącu intensywnego leczenia jest zdrowa. Ma nowego właściciela.
Komentarze: