Drużyna bez napastników. Gdzie Bukiewicz, Niesiołowski? Zabrakło Porwicha
Z MIASTA
2016-04-05 00:12
57780
Miała być większość z dziesiątki parlamentarnego zespołu. Ostatecznie do Gorzowa przybyli: Paweł Pudłowski (.Nowoczesna) i Waldemar Sługocki (PO). Zabrakło zapowiadanej Katarzyny Osos (PO) i Jarosława Porwicha (Kukiz’15) – przeszkodziła choroba.
Co prawda, byli gorzowianie – poseł Krystyna Sibińska (PO) i senator Władysław Komarnicki, ale zespół prezentował się skromnie, bo tylko czwórka z zapowiadanej przynajmniej siódemki. To jednak obecnym nie przeszkodziło podzielić się zadaniami. Mowa o grupie posłów i senatorów z lubuskiego zespołu parlamentarnego, ale bez PiS, bo ci wystąpili z niego jako partia władzy.
Podczas konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie z gorzowianami w Bibliotece Herberta, poseł Paweł Pudłowski zaznaczył, że ważne, aby województwo miało ponadpartyjną platformę współpracy, bo jest wiele tematów, które przecież nie mogą dzielić – chodzi o sprawy polityczne, ale też te geograficzne. Grupa ustaliła, że dla równowagi, przywództwo w zespole ma być przechodnie – tak, aby każdy w kadencji miał szansę kierować pracą grupy parlamentarzystów. Zespół już wie, co chce razem załatwić dla regionu – każdy ma przypisany cel na cztery lata.
Paweł Pudłowski wziął na siebie projekty energetyczne: budowę kopalni miedzi oraz węgla brunatnego z elektrownią. Wszyscy podpisali apel do ministra rozwoju, do ministra środowiska o przyspieszenie działań dotyczących realizacji wspomnianych projektów wydobywczych. – Chcemy tego, bo to oznacza rozwój dla województwa. Chodzi o 10 tys. dobrze płatnych miejsc pracy na lata – zaznaczył poseł .Nowoczesnej.
Krystyna Sibińska będzie pilotować sprawę powołania Akademii Gorzowskiej – kwestia bliska załatwienia, bo ma poparcie rządu i odbyło się już ciepło przyjęte, pierwsze czytanie stosownego projektu ustawy. Posłanka PO, jak sama przyznała, sprawa wydaje się dość łatwa do przeprowadzenia. Drugi jej cel do załatwienia – znacznie trudniejszy – to elektryfikacja i remont linii kolejowej 203, Krzyż – Kostrzyn.
Senator Waldemar Sługocki zajmie się koordynacją działań w dziedzinie budowy, modernizacji, rewitalizacji infrastruktury komunikacyjnej w lubuskim. Wśród priorytetów wymienił wpisanie do realizacji budowę odcinka S3 od węzła Bolków do granicy z Czechami i wpięcie naszej trasy w drogę ekspresową R11. Zwróci też uwagę na już prowadzony remont linii kolejowej tzw. Nadodrzanki oraz problem budowy dróg krajowych w horyzoncie czasowym do 2023 roku, z wykonawstwem do 2025 (obwodnice Strzelec Krajeńskich, Kostrzyna z mostem na Odrze oraz Krosna z budową mostu na Odrze).
Władysław Komarnicki zaopiekuje się radioterapią przy gorzowskim szpitalu. Zaznaczył, że projektu nie było na tzw. mapie onkologicznej Polski, ale nowy minister Konstanty Radziwiłł poinformował, że jest zatwierdzona nowa mapa i na niej Gorzów już jest. – Jutro senat zatem będzie kolejna okazja do drążenia tematu. Ostatnia informacja: rząd zarezerwował już 700 tys. zł na dokumentacji dla budowy radioterapii. Nikt o zdrowych zmysłach nie wydaje takich pieniędzy, aby projekt odłożyć na półkę – argumentował senator.
Katarzyna Osos przyjęła na siebie obowiązek zabiegania o sprawy związane z turystyką i jej rozwojem. Z kolei Jarosław Porwich będzie prowadził kwestie związane z wykształceniem zawodowym – będzie dbał o to, aby kadry kształcone w lubuskim były pewne swojego zatrudnienia.
Zespół zamiennie ma się spotykać co kilka miesięcy w obu stolicach województwa. Ponadto wejdzie w aktywny dialog z samorządowcami – głównym przedmiotem dyskusji ma być wizja rozwoju regionu, także już gotowa strategia dla lubuskiego. Grupa parlamentarna ma stanowić większą siłę nacisku na rząd. – Lepiej tak, niż jak każdy ma robić to sam – zaznaczyli zgodnie na koniec spotkania z dziennikarzami.
Co ciekawe, obecni na dzisiejszym spotkaniu w Gorzowie nic nie powiedzieli na temat zadań przypisanych posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu czy Bożennie Bukiewicz.
Komentarze: