Hodowca trawki przyjął warunki prokuratora. Ponad rok w więzieniu
Z MIASTA
oprac. ao
2016-03-30 12:16
50400
14 miesięcy za kratami – tyle dostał hodowca konopi indyjskich z Gorzowa. Śledczy przyglądali mu się uważnie od ponad roku, aby na dobre przymknąć tuż przed świętami. Prokurator zaproponował karę, a „producent” narkotyku przyjął warunki.
30-latek z Gorzowa z uprawianych krzaków uzyskał ponad pół kilograma marihuany. Wartość czarnorynkowa: około 25 tys. zł. Śledczy z wydziału narkotykowego zajęli się sprawą już na początku 2015 roku. Kilka miesięcy namierzali mieszkanie, gdzie mężczyzna mógłby uprawiać zakazane rośliny. Po czasie, zebrane dowody pozwoliły na zatrzymanie podejrzewanego.
W wynajmowanym mieszkaniu policja zabezpieczyła 400 gramów marihuany i sprzęt do uprawy – lampy, wentylatory i specjalistyczne namioty. – Wszystko przypominało dobrze prosperującą małą fabrykę do produkcji narkotyków – relacjonuje st. sierż. Tomasz Bartos z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
30-latek został zatrzymany w czwartek, 24 marca i przewieziony do gorzowskiej komendy. W czasie przesłuchania przyznał się do stawianego zarzutu. Tłumaczył, że zabezpieczone przez policjantów narkotyki, to część, jaką zdążył przygotować. Przyznał, że około 120 gramów wykorzystał sam. Mężczyzna zgodził się na karę 14 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności zaproponowaną przez prokuratora. Za to przestępstwo grozi nawet do ośmiu lat więzienia.
Komentarze: