przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

W gorzowskim szpitalu są chorzy z AH1N1. Dwa oddziały bez odwiedzin

Z MIASTA


2016-02-17 14:45
71691

(fot. Adam Oziewicz)

W szpitalu dwóch pacjentów z rozpoznaną grypą AH1N1!. Dwóch kolejnych jest diagnozowanych – dziś w lecznicy spodziewają się wyników. Chodzi o chorych z oddziału dziecięcego oraz pulmonologii i reumatologii. Właśnie tam od rana zakaz odwiedzin.

Kierownictwo szpitala dziś przed południem na specjalnej konferencji apelowało o nie odwiedzanie chorych. – Nie będą mogli się widzieć z bliskimi, chodzi o bezpieczeństwo – zaznaczył Piotr Gratkowski, dyrektora do spraw lecznictwa w szpitalu.  

Jeden z zarażonych pacjentów trafił na oddział chorób płuc i reumatologii – do ordynatora Piotra Dębickiego. Po badaniach okazało się, że ma grypę typu AH1N1. – Niestety przebieg choroby był nietypowy, stąd pojawiły problemy diagnostyczne. Gdy ostatecznie udało się rozpoznać chorobę, stan pacjenta się pogorszył – przekazaliśmy go na oddział intensywnej terapii, a w weekend trafił do szpitala w Szczecinie na dalsze leczenie – przedstawia sytuację ordynator.  

Pacjent został skierowany do specjalistycznej lecznicy, bo wystąpiły najgroźniejsze z możliwych powikłań przy AH1N1– wirus zaatakował układ oddechowy. Rozwój choroby postępował błyskawicznie. – Zastosowanie metod sztucznej wentylacji to za mało – a u nas na OIOM-ie tylko to możemy zrobić. Tkanka płucna została zajęta i mimo wentylacji respiratorem z tlenem nie dochodziło do skutecznej wymiany gazowej – wyjaśnia szczegóły P. Dębicki. Jedynym rozwiązaniem pozostało natlenianie krwi poza organizmem czyli użycie płuco serca, a takim urządzeniem dysponują szpitale kardiochirurgiczne. Dlatego chory trafił na kardiochirurgię do Szczecina. Dyrekcja lecznicy w Gorzowie nie ma informacji jak przebiega leczenie.

Obecnie na oddziale płucnym jest jeden przypadek z już potwierdzoną grypą AH1N1, a dwie osoby są właśnie diagnozowane. Ich objawy sugerują, że mogą być zrażone tzw. świńską grypą, ale pewności jeszcze nie ma. Lekarze czekają na badania specjalistyczne. Wykonuje je wojewódzka stacja sanitarno-epidemiologiczna. Świńska grypa najczęściej przebiega stosunkowo łagodnie, ale gdy dochodzi do ciężkich przebiegów może być wyjątkowo groźna. P. Dębicki poinformował, że od rana jest zakaz odwiedzin na jego oddziale.

W spotkaniu z dziennikarzami w szpitalu uczestniczyła też Małgorzata Kosińska, ordynator oddziału dziecięcego. Przekazała, że kilka dni temu przyjęła jedno dziecko z potwierdzonym zakażeniem AH1N1, ale stan małego pacjenta jest dobry, dziś opuszcza już oddział. Nie doszło do żadnych poważniejszych powikłań. Zapewniła, że wśród diagnozowanych dzieci nie ma chorych w ciężkim stanie. – Mam nadzieję, że jak każdą infekcję wirusową w zabezpieczeniu lekami objawowymi przetrwają bezpiecznie i wyjdą do domu – powiedziała pani ordynator. Ze względów bezpieczeństwa również na jej oddziale obowiązuje zakaz odwiedzin.

W przypadku chorych na AH1N1 szpital stosuje procedurę izolacyjną – pacjent leży oddzielony od pozostałych chorych, ponadto są stosowane zasady reżimu sanitarnego. W ten sposób chroniony jest personel i pacjenci.

Meldunek epidemiologiczny z lubuskiego z ostatniego tygodnia wskazuje, że w regionie zanotowano trzy tysiące przypadków grypy lub jej podejrzenia, ale ciężkich przebiegów było zaledwie kilka.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x