Gang złodziei sprzątnął sto samochodów za 10 milionów!
Z MIASTA
ao
2016-01-13 09:09
66080
Ukradli ponad sto aut, w sumie za 10 milionów złotych. Skąd to wiadomo? Bo gang złodziei razem z szefem rozpracowany przez lubuskich śledczych. Sprawa prowadzona pod nadzorem gorzowskiej prokuratury już w sądzie. Sam akt oskarżenia jest na 200 stronach!
Pierwsi członkowie gangu złodziei samochodów wpadli w ręce organów ścigania cztery lata temu – 10 stycznia 2012 roku policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, vw sharanem wieźli elektronarzędzia kradzione za Odrą. Do tego w prowadzonym aucie były zamontowane kradzione części. Krok po kroku kryminalni trafili na trop 30-letniej kobiety – z pomocą męża, a za pośrednictwem swojej firmy rejestrowała pojazdy sprowadzane z Wielkiej Brytanii. – Pojazdy nieprzystosowane do ruchu prawostronnego odpowiednio modyfikowano, a potem wystawiano na sprzedaż na portalach internetowych. Części użyte do tej zmiany pochodziły z aut skradzionych na terenie Unii Europejskiej. Inne elementy pojazdów też wystawiano na sprzedaż – przybliża proceder st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
Lubuscy policjanci zabezpieczyli 25 pojazdów, które wcześniej już zostały sprzedane. Części w tych autach pochodziły z kradzieży. Kolejne sześć aut, m.in. audi, bmw i vw sharan z posesji głównego podejrzanego trafiły na parkingi strzeżone. Ponadto śledczy zabezpieczyli około 700 części samochodowych.
Kryminalni w tej sprawie zatrzymali 16 podejrzanych. 6 z nich było tymczasowo aresztowanych. 30-letni szef grupy przez rok przebywał w areszcie. Usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Jej celem było nabywanie pojazdów skradzionych na terenie Niemiec, Holandii i Czech. Ponadto grupa zajmowała się demontowaniem tych aut na części, usuwaniem danych identyfikacyjnych, przygotowaniem części i ich sprzedażą. – Zadania były ściśle podzielone. Część podejrzanych zajmowała się dostarczaniem skradzionych pojazdów, kolejni je odbierali i rozkręcali. 30-latek zajmował się organizowaniem całego procederu. Legalizował i sprzedawał pojazdy z pomocą swojej żony – relacjonuje st. sierż. G. Jaroszewicz.
Szef gangu ma też zarzut paserstwa 102 pojazdów takich marek jak audi, bmw, vw, seat czy skoda. Auta te pochodziły z kradzieży, których dokonano na terenie krajów europejskich. Ich łączna wartość to około 10 milionów złotych. Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut udzielania korzyści majątkowej – chciał wręczyć policjantom 13 tys. złotych. Kolejne zarzuty dotyczą oszustwa internetowego oraz posiadania nielegalnych programów komputerowych. 13 osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz paserstwa pojazdów. W czasie prowadzonego śledztwa zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 630 tys. złotych. Prokuratura okręgowa w Gorzowie w grudniu skierowała w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko 15 osobom. Za kierowanie grupą przestępczą grozi do 10 lat więzienia. Za udział w niej do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze: