Matecki: procenty? Być może niepotrzebne
Z MIASTA
2015-12-10 15:03
55151
Trzygodzinne spotkanie w sprawie strategii rozwoju sportu i turystyki w Gorzowie przyniosło sporo emocji, pytań i uwag. Niezadowolonych nie brakowało, ale niektóre sugestie mogą być zrealizowane. - Być może procenty były niepotrzebne – przyznał główny autor, Piotr Matecki.
Po co powstała strategia i co zawiera? O tym mówił na wstępie Piotr Matecki, prezes zarządu firmy SportWin. Dla poznaniaka to było kolejne spotkanie w tej sprawie: wcześniej spotykał się z radą sportu, komisją kultury, sportu i promocji oraz z pozostałymi radnymi, choć w ostatnim przypadku zainteresowanie nie było wielkie. - Czasu nie mieliśmy wiele, ale podjęliśmy wyzwanie. Dokonaliśmy analizy porównawczej miast pod kątem zasad wydatkowania środków. Przeprowadziliśmy pogłębione wywiady w wybranych klubach, stąd też uwzględnione kryteria – powiedział Matecki.
Na spotkaniu byli przedstawiciele gorzowskich klubów: zarówno tych większych i mniejszych. Nie zabrakło nawet grupy młodzieży, która miała pretensje o brak zapisu dotyczącego utworzenia profesjonalnego skateparku w Gorzowie. Swoje uwagi miał również Zbigniew Rudziński. Prezes gorzowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego uważa, że część turystyczna w strategii została ujęta zbyt ogólnie i skromnie.
Najwięcej dyskusji i emocji wzbudził temat wskazania dyscyplin kluczowych. - Brak piłki nożnej w tym gronie to jej likwidacja albo przynajmniej marginalizacja w mieście – stwierdził wiceprezes ZKS Stilon, Jacek Ziemecki. - Brak lekkoatletyki osób niepełnosprawnych to dyskryminacja. Przywozimy regularnie medale z najważniejszych międzynarodowych imprez. Co jeszcze mamy zrobić? Widocznie Mazurek Dąbrowskiego inaczej wybrzmiewa w Gorzowie – to już głos Zbigniewa Lewkowicza, trenera GZSN Start. - Być może niepotrzebnie zasugerowaliśmy podziały procentowe, przez co uwaga skupiła się na cyfrach. Wszystko zależy od Rady Miasta. Miasta jednak nie stać na utrzymywanie wielu dyscyplin – odparł Piotr Matecki. Pojawiały się też sugestie o rozdzieleniu dyscyplin kluczowych w sporcie profesjonalnym i młodzieżowym. - Nasza szkoła praktycznie nie została uwzględniona a mamy pięć dyscyplin, od niedawna dołączyła piłka wodna. Sądzę, że skoro mamy konkretne dziedziny w szkole to powinny być one równocześnie kluczowymi – uważa Katarzyna Piechota, dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego.
Pojawiały się też opinie całkowicie kwestionujące zasadność wskazywania dyscyplin kluczowych. Pisemne uwagi do strategii można składać do 28 grudnia. Później dokumentem zajmie się Rada Miasta.
Komentarze: