Spotkanie naukowców w auli PWSZ. Rozmawiają o rozwoju pogranicza
Z MIASTA
2015-11-26 12:19
59244
To konferencja gorzowskiej uczelni, ale spotkali się naukowcy z kraju, również z Niemiec – szczegółowy program w zapowiedziach. – Pogranicze identyfikowane jest z peryferiami i zawsze generowało wiele pytań – zaznaczyła w przemowie otwierającej rektor PWSZ.
Od rana w auli PWSZ przy Chopina konferują uczeni. Przysłuchują im się studenci, towarzyszą oficjalnie zaproszeni goście. Konferencję otworzyła tuż po 9.00 rano prof. Elżbieta Skorupska-Raczyńska, rektor PWSZ. Wspomniała, że pogranicze identyfikowane jest z peryferiami i zawsze generowało problemy i ciekawe pytania. – Myślę, że stąd właśnie te konferencyjne dylematy związane z rozwojem na peryferiach. W obecnej sytuacji Europy i świata dyskusja właśnie o peryferiach jest jak najbardziej uzasadniona. Życzę trudnego dochodzenia do konstruktywnych w wniosków, bo tylko taka droga jest wartościowa – podkreśliła pani rektor.
– Nasze małe lubuskie na długiej linii graniczy z wielkimi landami – Brandenburgią i Saksonią. Różnica potencjałów między gospodarką niemiecką a polską powoduje, że my rozwijamy się szybciej niż strona zachodnia. To normalne – dążymy do tego, aby dogonić tego, który jest na wyższym etapie rozwoju gospodarczego. Ale gdy różnice, rodzę się również kłopoty, których nie doświadczają inne województwa. Jakie? Ratownictwo medyczne, gospodarka komunalna, ochrona przeciwpowodziowa... Dlatego też rozmowa o pograniczu z partnerem zachodnim w przeróżnych kontekstach jest szczególnie ważna – to już opinia i zarazem zachęta skierowana do naukowców przez Jana Świrepo, wicewojewodę lubuskiego.
Na sali obrad był również Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa. Na co on zwrócił uwagę? Podkreślił, że to właśnie na peryferiach kraj się zaczyna a nie kończy. – Przez ostatnie 25 lat wiele zmieniło się w Polsce regionalnej, na pograniczu. Przez ten czas ciężkiej, oddolnej pracy w gminach, w partnerstwie bezpośrednim między samorządami zawiązują się przyjaźnie. Tu relacje między Polakami a Niemcami zaczynają mieć normalny, często osobisty charakter – zaczynamy się odwiedzać, razem żyć, współpracować. To ważne z perspektywy regionu. Jesteśmy o krok przed mieszkańcami innych obszarów. Liczę na to, że państwo wypracujecie choćby fragment modelu przyszłej współpracy oraz rozwoju na peryferiach – powiedział prezydent Wójcicki.
– W naszym regionie są bariery rozwojowe – znamy je i identyfikujemy od lat. Ich rozwiązywanie idzie nam z dużym trudem. Choćby bariery komunikacyjne – bez wątpienia ograniczają rozwój transgraniczny, zatem po obu stronach Odry. Brak bezpośrednich połączeń kolejowych i przepraw mostowych to dowód na to, że sprawy nie idą tak jak powinny – z powagą zaznaczył Henryk Maciej Woźniak, prezes Lubuskiej Organizacji Pracodawców. Zwrócił też uwagę, że gdy popatrzymy na mapę – a tak według niego inwestorzy w pierwszej chwili dokonują oceny danej lokalizacji – to wydawałoby się, że Kostrzyn jest zaledwie 60 kilometrów od berlińskiego ringu, zatem to żadna odległość dla biznesu. Ale gdy zajarzymy do analizy uwarunkowań to szybko okaże się, że Kostrzyn jest 160 albo i więcej kilometrów od Berlina, bo trzeba przejechać przez most w Świecku. – Dla pracodawców, przedsiębiorców to kluczowe bariery rozwoju. Inne kwestie ważne w wymiarze transgranicznym? Demografia, zatrudnienie – to również obszary mogące być przedmiotem zainteresowania uczonych – mówił H.M. Woźniak.
Jeszcze przed wykładami i dyskusjami w poszczególnych panelach tematycznych – są cztery, wszystkie szczegółowo przedstawione w zapowiedziach konferencji – głos zabrał prof. Zbigniew Czachór, przewodniczący rady naukowej Forum: – Ta konferencja ma też dać kolejny sygnał, że naukowe spotkania na naszej uczelni również będą miały charakter jeżeli nie interdyscyplinarny to przynajmniej multidyscyplinarny. Konferencja jest szczególna, bo organizują ją aż trzy uczelniane podmioty – wydział ekonomiczny, wydział administracji i bezpieczeństwa narodowego oraz centrum badań niemcoznawczych i europejskich. Chcemy iść w tym kierunku i realizować horyzontalne inicjatywy naukowe – takie, które będą angażowały jak najwięcej jednostek PWSZ – zaznaczył.
Naukowiec zdradził, że już chciałby zmienić przynajmniej część tytułu cyklu konferencji. – Dla mnie Gorzów to nie peryferie. To ważny region rozwojowy, szczególnie w relacjach z Niemcami, ale też centralą w Warszawie. Oczywiście, nie wszyscy jeszcze tak myślą. Wyniki gospodarcze i statystyki pokazują, że nie jest to jeszcze najbogatsze miejsce w Polsce. Ale po to tu jesteśmy i stanowimy ważne centrum akademickie, aby to zmieniać, aby dawać kompetencje, wiedzę przygotowanie ludziom, którzy budują ten region – podsumował prof. Czachór.
PWSZ trzeci raz podchodzi do kwestii „Rozwoju na peryferiach”. Za to pierwszy raz przy konferencji jest forum regionalne – w ten sposób organizatorzy tworzą ramy dla polsko-niemieckiej wymiany doświadczeń w zakresie: rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i umacniania demokracji, integracji Polski z Unią Europejską i dalszego rozwoju UE, debaty nad wartościami i odpowiedzialnością społeczną, pogłębiania stosunków polsko-niemiecki na pograniczu.
Portal gorzow24.pl jest wśród patronów medialnych konferencji i forum
Komentarze: