Runął i uwolnił Chrobrego. Operacja nie zajęła nawet trzech dni. Chodzi o „zielony” płotek
Z MIASTA
2015-09-28 14:26
63900
– Ulica bez barierek to pierwsza, ważna decyzja – dowód na to, że miasto można zmienić – to ocena Daniela Puczyłowskiego z księgarni przy deptaku. Takich opinii dziś rano można było usłyszeć więcej. LdM przygotował konferencję prasową przy szkole muzycznej...
Daniel Puczyłowski – prowadzi księgarnię przy Chrobrego – od dawana walczył o likwidację „tramwajowego” płotka i nawet gdy już go nie ma zastanawia się, po co w ogóle był. – Na bezpieczeństwo nie miał żadnego wpływu. Teraz tramwaje zwolniły, a w księgarni można swobodnie rozmawiać. Gdy przejeżdżały, nie dało się z nikim porozumieć. Zniknął też problem przeskakiwania przez barierki – to dopiero było ryzyko... – podkreśla. Uważa też, że Chrobrego bez płotka to pierwsza, ważna i dobra decyzja – dowód na to, że można zmieniać Gorzów na lepsze. Jest przekonany, że już za dwa lata deptak będzie tętnił życiem, podobnie jak bulwar.
– Mamy za sobą pierwszy sukces – ulica jest bez barierek odgradzających torowisko od chodników. To w efekcie naszej interpelacji – mówi z satysfakcją Marta Bejnar-Bejnarowicz, przewodnicząca klubu radnych LdM. Prezydent Jacek Wójcicki przychylił się do pomysłu radnych. To pierwszy krok w kierunku rewitalizacji.
Atuty usunięcia zielonego płotka wylicza także Anetta Rajewska, wicedyrektor szkoły muzycznej. – Potrzebujemy ciszy – od kiedy nie ma barierek odczuwamy wyraźnie, że możemy prowadzić lekcje swobodniej. Jest bezpieczniej – nasze dzieci, mimo zakazu, często skracały sobie drogę do pobliskiej piekarni. Raz nawet zdarzył się wypadek – dziecko przeskakując płotek wybiło sobie zęby. Czekamy na dalsze działania, szczególnie na remont szkoły, bo budynek jest w opłakanym stanie – wskazała na mury placówki pani wicedyrektor.
Konsekwencją usunięcia barierek jest wolniejszy bieg tramwajów, a to z kolei powoduje, że szyby w oknach już się nie trzęsą, jest po prostu znacznie ciszej. Michał Bajsarowicz, artysta plastyk – mieszka przy Chrobrego – też docenia decyzję miasta, ale zwraca uwagę na to, że to dopiero początek drogi. – Szczególnie obchodzi mnie estetyka. Chodzę tu codziennie, jeżdżę rowerem – po za tym, że jest już ciszej i milej to trzeba coś zrobić z tym, co widzimy dookoła – zaznaczył.
Sposób na poprawę wyglądu być może znajdą uczniowie z trzeciej klasy liceum plastycznego – pod opieką nauczycieli, w ramach zajęć, zajmą się porządkowaniem szeroko rozumianej estetyki na razie niewielkiego fragmentu ulicy Chrobrego. Obfotografują i za pomocą programów graficznych uporządkują deptak – wyrównają, wyrzucą, co niepotrzebne, zmniejszą, co warte zmniejszenia, zamienią kolory. Tak utworzony model – powstanie na zajęciach z reklamy wizualnej – docelowo ma służyć w realu do uporządkowania witryn i reklam przy Chrobrego. Przedsięwzięcie będzie przeprowadzone za zgoda i przy udziale użytkowników, właścicieli lokalów i okolicznych mieszkańców. Ćwiczenie zostanie zrealizowane i model ma powstać do połowy listopada. Zaczną od sesji fotograficznej – na zdjęciach utrwalą fragmenty pierzei kilku budynków. Kolejny etap to obróbka zdjęć w programie komputerowym.
Komentarze: