Nie przyklejaj vlepki, bo szkoda znaku!
Z MIASTA
fg/inf. UM
2015-07-31 13:01
53360
Urząd Miasta chce walczyć z zalepianiem znaków drogowych „vlepkami”. Magistrat zwraca uwagę, że takie postępowanie wiąże się z koniecznością wymiany znaku.
Przy Gwiaździstej oraz na Osiedlu Staszica – to lokalizacje wskazane przez magistrat, gdzie oblepionych „vlepkami” znaków jest najwięcej. Ale problem dotyczy też innych miejsc. Urzędnicy chcą zachęcić młodzież do odpowiedzialności. - Trzeba wiedzieć, że „vlepka” umieszczona na malowanym znaku schodzi wraz z farbą i pozostawia plamy. W przypadku znaków drogowych oklejanych folią odblaskową materiał matowieje, traci swoje właściwości i znak nie odbija światła reflektorów. Jest matowy, mniej czytelny i widoczny. Praktycznie po drugiej próbie usunięcia naklejek znak nadaje się do wymiany. Naklejki nie są fluorescencyjne, ale ponieważ niektóre znaki zaklejane są tak, że brak ich czytelności, to w przypadku kolizji lub wypadku mogą zostać uznane za nieczytelne – mówi Ewa Sadowska-Cieślak, rzecznik prasowy UM.
Koszt wymiany jednego znaku zależny jest od jego rodzaju. To kwoty od 90,90zł/ za znak (znak typu A ostrzegawcze średnie) do 332,10 zł/za m2 (znaki typu B zakazu i C informacyjne) oraz z nazwami ulic 535,50 zł /za m2 .Utrzymanie miesięczne znaków drogowych to koszt 2.460 złotych miesięcznie.
Komentarze: