Tymczasowy areszt dla nożowników
Z MIASTA
fg
2015-07-01 12:41
51640
Dwaj gorzowianie próbowali zastraszyć nożem mieszkańca Sulęcina. Szybka reakcja Policji uniemożliwiła napastnikom oddalenie się z miejsca zdarzenia. Mężczyźni spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w trakcie odbywających się niedaleko Dni Gorzowa. Doszło do sprzeczki pomiędzy grupą gorzowian a mieszkańcami Sulęcina w jednym z marketów przy Przemysłowej. Ta wkrótce przerodziła się w rozbój. - Do kierowcy zaparkowanego renaulta podeszli gorzowianie w wieku 34 i 22 lat. Nie mieli pokojowych intencji. Zażądali od niego kluczyków od auta. W tej sytuacji mężczyźni grozili nożem. O tym, że nie jest to tylko głupi żart, kierowca przekonał się, kiedy jeden z napastników usiadł za kierownicą i próbował wraz z ze swoim kolegą i pokrzywdzonym odjechać. Jednak dwa promile alkoholu w organizmie zrobiły swoje. Samozwańczy właściciel po chwili uderzył w osobową hondę. W dalszą podróż nie mogli się udać. Nie było to jednak spowodowane usterką auta, a tym, że na rękach mieli już nałożone kajdanki. To efekt szybkiej reakcji świadków oraz policjantów, których w tym czasie i w tym rejonie Gorzowa było znacznie więcej – relacjonuje Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Zatrzymani zostali przewiezieni do Komendy Miejskiej Policji przy Wyszyńskiego. Po ich wytrzeźwieniu i czynnościach procesowych mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. - Wyjaśnienia podejrzanych nie były spójne. Śledczy, aby uniknąć możliwości matactwa, wnioskowali o areszt. We wtorek sąd przychylił się do argumentów policji i prokuratury i zdecydował, że zatrzymani najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Mężczyznom w myśl przepisów grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Jednak z uwagi na fakt, że działali oni w warunkach recydywy, kara ta może zostać zwiększona – informuje Marcin Maludy.
Komentarze: