Bingo zamiast „nikogo nie ma w domu”. Tego jeszcze nie było!
Z MIASTA
2015-06-22 21:29
75540
Justyna Gireń w towarzystwie synów, po prawej jej współpracowniczka, pani Aneta
W Gdańsku, Gdyni czy w Warszawie nie dziwi, ale u nas to absolutna nowość – Bingo czyli niepubliczna świetlica otwarta cały dzień przez okrągły rok. – Pierwsza reakcja rodziców dobra. Cieszą się, że jesteśmy – mówi portalowi Justyna Gireń.
Panie pedagog właśnie kompletują grupy półkolonijne. – Jeżeli rodzice nam zaufają i miejsce spodoba się dzieciom to pomysłów nam nie zbraknie – zapewniają. Mają opracowanych, co do szczegółu, kilkanaście urozmaiconych dni, a gdy będzie trzeba przygotują następne. Działają na parterze w bloku przy skrzyżowaniu Piłsudskiego z Górczyńską – przed nimi był fryzjer i kosmetyczka, jeszcze wcześniej sklep, teraz Bingo. – Zastałam pusty lokal, cały wystrój zrobiłyśmy od podstaw – mówi Justyna Gireń. Przygotowała miejsce z myślą o dzieciach w wieku wczesnoszkolnym, od 6 lat do czwartej kasy podstawówki. Ale zastrzega, że zajęcia warsztatowe są otwarte także na młodsze dzieci – nawet trzyletnie.
W wakacje w Bingo będą półkolonie – to od 7.30 do 16.30, z kolei warsztaty i świetlica będą działać równolegle od września. Planowane są też imprezy urodzinowe dla dzieci – już jest zainteresowanie, bo warunki do zabawy i tańca idealne. W lokalu są trzy sale, w sumie 126 metrów kwadratowych. Grupa półkolonijna będzie liczyć do 15 dzieci – będą pod stałą opieką dwóch osób. W ofercie są też warsztaty z lektorką angielskiego. To nie jest jednostka publiczna, zatem za zajęcia trzeba zapłacić. Po szczegóły odsyłamy do prowadzących, ale zapewnili nas, że cena będzie dostępna – obejmie koszty opieki, wszystkich zaplanowanych wyjść i posiłków.
Trzy pomysły w jednym
Bingo czyli trzy w jednym: prywatna świetlica edukacyjna z warsztatownią w czasie roku szkolnego, półkolonie w lecie oraz miejsce na urodziny dla najmłodszych. Przede wszystkim to jednak prywatna alternatywa dla świetlic szkolnych, ale nie tylko. – Zmierzamy w kierunku prywatnej świetlicy edukacyjnej, warsztatowej. Miejsca gdzie dzieci mają dobra opiekę i odkrywają swoje talenty – tłumaczy Justyna Gireń.
Prowadzący są gotowi na przyjęcie dzieci już od 31 maja – wtedy było otwarcie. Lokal jest nie dalej niż 300 metrów od małej „13”. W nadchodzącym roku szkolnym w placówce będzie więcej niż dotąd klas pierwszych, aż 13. Pani Justyna spodziewa się dużego obłożenia świetlic szkolnych. Dlatego proponuje alternatywę dla takich miejsc. To od września, a jeszcze do wakacji czyli przez najbliższy tydzień Bingo działa codziennie od 14.00 do 18.30. Ponownie ruszy od nowego roku szkolnego, ale od 7.00 rano do wieczora, bo szkoły pracują na dwie zmiany. Część uczniów zaczyna lekcje w południe, dla wielu rodziców to duży problem. Nie mają z kim zostawić dzieci, zarazem nie chcą korzystać z ofert świetlic szkolnych, choćby dlatego, bo są przeładowane.
Wakacje nie dla mam ani tatów
Bingo ma być też alternatywą dla dzieci i rodziców na lato – pani Justyna już ma opracowany plan półkolonii i zachęca do skorzystania. – Wakacje są dla wszystkich maluchów, ale niestety nie dla mam i tatów. Zatem odpowiadamy na pytanie, kto ma zająć się dziećmi po 29 czerwca? – zaznacza nasza rozmówczyni. Turnusy już od pierwszego tygodnia wakacji – pięciodniowe półkolonie od poniedziałku do piątku. Bingo będzie do dyspozycji od 7.30 do 16.30. Już można zapisywać na zajęcia – idea: nauka przez aktywną zabawę. Pedagodzy będą kierować uwagę dzieci zarazem podążać za ich zainteresowaniami.
Każdy dzień wakacyjnego turnusu ma swój program – na przykład pierwszy upłynie pod hasłem „Mamo, tato lecę w kosmos”. Dzieci zapoznają się z planetami układu słonecznego, wybudują statek kosmiczny, dowiedzą się o sławnych ludziach związanych z lotami kosmicznymi, z astronomią i astronautyką. Inny dzień tylko dla sportu – wypełnią go gry i zabawy integracyjne. Będzie projekcja filmu na temat zasad bezpieczeństwa nad wodą i pierwszej pomocy. Krótką prelekcję wygłosi ratownik. Po drugim śniadaniu wizyta na basenach Słowianki, a na koniec dnia olimpiada sportowa na pobliskim placu zabaw.
Jeden z dni jest przeznaczony na warsztaty krawieckie czyli „Guzik z pętelką” – dzieci będą szyły swoje ulubione przytulanki. Będzie też dzień z minikinem. – Wyświetlimy filmy, porozmawiamy o kinie. Zależy nam, aby dzieci z półkolonii wyniosły jak najwięcej informacji, także związanych z miastem – opowiemy na przykład o tym, gdzie gorzowianie chodzili na filmy zanim powstało kino Helios – zapowiada J. Gireń.
Rozwiązanie gdy rok szkolny a rodzice do pracy
Od 1 września prowadzący chcą, aby dziecko na zajęciach w Bingo mogło dotknąć i doświadczyć przeróżnych rzeczy. Już planują zajęcia plastyczne, taneczne (hip-hop, taniec nowoczesny lub klasyczny) z uznaną instruktorką tańca, Karoliną Bieńkowską. Do tego fitnesik dla dzieci, zajęcia manualne – w tym krawieckie. To tylko część z pomysłów na ciekawe zagospodarowanie czasu maluchom. – Mamy grupę osób, które chcą z nami współpracować – większość to pedagodzy z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą – zaznacza J. Gireń.
Ale Bingo to nie tylko warsztaty. Maluch będzie mógł przyjść i znaleźć się pod fachową opieką, przy tym będzie miał wypełnioną każdą chwilę ciekawymi zajęciami – zajmą się nim opiekunowie edukacyjni. Po lekcjach może odrobić zadania domowe, poczekać na rodziców aż wrócą z pracy, uczestnicząc w zumbie czy fitnesiku czy choćby w lekcjach angielskiego czy skorzystać z wielu innych propozycji. Choćby takich jak w ostatni piątek – były czarno-białe warsztaty ze specjalnie przygotowanymi dekoracjami. Dzieci bawiły się mąką – pedagodzy prowadzili zajęcia manualne, ruchowe. W planach jest festiwal latawców – maluchy przygotują i jeszcze tego samego dnia wypróbują swoje latawce. W inny dzień dzieci odwiedzi sławna osoba – autor książek dla maluchów.
Justyna Gireń jest nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej w SP 1 oraz wychowawcą klasy drugiej. Jest pedagogiem resocjalizacyjnym i profilaktykiem społecznym. Wszyscy opiekunowie w Bingo są pedagogami, mają świetny kontakt z dziećmi i na co dzień pracują z maluchami.
Komentarze: