Policja o „akcji” przy Kasprzaka: to nie był napad stulecia
Z MIASTA
2015-06-17 10:48
53110
Wczoraj, sytuacja tuż po 23.00 – stacja paliw shell przy Kasprzaka. Do obiektu wchodzi dwóch opryszków, żąda wydania pieniędzy i alkoholu. Obsługa wykonuje polecenia. Chwilę później mężczyzn już nie ma. Policja na tropie.
Policja nie przekazuje informacji czy w wyniku napadu komuś coś się stało. Czy napastnicy podjechali pod stację samochodem czy po prostu przyszli. Czy oprócz nich i obsługi na stacji był ktoś jeszcze. Funkcjonariusze nie chcą też podać dokładnej kwoty zrabowanych pieniędzy, ani wartości zabranego alkoholu. Marcin Maludy z biura prasowego KWP w Gorzowie wyjaśnia, że wszystko przez to, że sprawa w toku. – Chodzi o skuteczność i bezpieczeństwo śledczych – zaznacza.
Co zatem wiadomo? Sprawą zajmują się policjanci z komendy miejskiej – pracują nad tym, aby ująć sprawców napadu. Funkcjonariusze zapewniają, że ustalenie tożsamości napastników to tylko kwestia czasu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zabrana z kasy suma i wartość alkoholu nie była wielka oraz, że na stacji podczas napadu nic nikomu się nie stało. Policja deklaruje, że ujawni więcej okoliczności jak tylko złapie przestępców.
Komentarze: