Na komisji: kawiarenki zamiast toru tramwajowego?
Z MIASTA
2015-05-13 13:18
74414
Trzy godziny trwały specjalne obrady komisji gospodarki i rozwoju poświęcone koncepcji rozwoju sieci tramwajowej w Gorzowie. Władze miasta przekonywały do koncepcji jednego toru na Wieprzycach i Chrobrego.
Koncepcję rozwoju sieci tramwajowej w ramach planu transportowego zaprezentował Leszek Gnitecki, kierownik referatu transportu w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Transportu Publicznego. Uzasadniał m.in. wzbudzające kontrowersje plany likwidacji jednego toru za Placem Słonecznym w kierunku Wieprzyc i na 300-metrowym odcinku ulicy Chrobrego. - Odcinek od Placu Słonecznego jest bardzo słabo wykorzystany, w dzień powszedni jeździ tam średnio 10 pasażerów. Dlatego kursy na tym odcinku mogłyby być rzadsze a do pozostałe kursy kończyłyby się na Placu Słonecznym, skąd dwukierunkowe tramwaje ruszałyby z powrotem – powiedział Leszek Gnitecki.
Z kolei w przypadku odcinka ulicy Chrobrego od Mieszka I do dawnego kina Słońce, miasto chce stworzenia tam jak najszerszego deptaku. Stąd pomysł jednego toru, bez barierek. Leszek Gnitecki pokazał przykład takiego rozwiązania we Wrocławiu. Z kolei Łukasz Marcinkiewicz zapewniał, że zwężenie linii tramwajowej w tym miejscu pomoże je zrewitalizować. - Mielibyśmy deptak bez barier architektonicznych z miejscem na działalność gastronomiczną. Na szerszej arterii będzie można wystawiać kawiarenki ze stolikami. Dziś Gorzów nie ma takiego deptaku, jesteśmy do tyłu w porównaniu z innymi miastami – przekonywał wiceprezydent.
Te argumenty nie przekonywały radnych. - Jakie miasta rezygnowały z torów na linii tramwajowej? Uzyskanie metra czy półtora po to żeby postawić stoliki a zarazem utrudnić pasażerom życie mnie nie zadowala – stwierdził Grzegorz Musiałowicz z klubu Ludzie dla Miasta. Negatywne zdanie na temat pomysłu mają również przedstawiciele gorzowskiego stowarzyszenia pasjonatów transportu publicznego komunikacja.org. - Dziś mamy dwa odcinki jednotorowe. Po wprowadzeniu tych pomysłów i przewidzianej w planie transportowym reaktywacji linii do dworca kolejowego, pojawi się ich pięć. W takim układzie ciężko ułożyć sensowny rozkład jazdy. Przejazdy będą dłuższe, pasażerowie odejdą – uważa Szymon Mikulski, działacz stowarzyszenia.
Na spotkaniu zaprezentowano też planowaną linię, która będzie wiodła przez Aleję Ruchu Młodzieży Niezależnej, Piłsudskiego, Górczyńską, Okulickiego do Ustronia. Urzędnicy uzasadniają, że taka trasa obejmie swoim zasięgiem najwięcej pasażerów spośród możliwych wariantów, oraz jest tam mniejszy kąt nachylenia. Stąd odrzucono możliwość przejazdu tramwaju przez ulicę Czereśniową.
Radni mieli również pretensję o brak konkretnych wyliczeń finansowych, oraz tych dotyczących spasowania komunikacji tramwajowej i autobusowej po realizacji planu transportowego. - Nie mamy jeszcze studium wykonalności, które pozwoliłoby nam odpowiedzieć na wątpliwości. Czekamy na to, czego oczekuje ministerstwo infrastruktury – odpowiedział Łukasz Marcinkiewicz.
Komentarze: