Na dworcu w Gorzowie dzieci ratowały dorosłych. Wyszło pięknie!
Z MIASTA
2015-05-13 13:06
76790
Żadne z nich nie musiało jeszcze nikogo ratować, ale gdy tylko trzeba wiedziałyby co zrobić. – Znam zasady pierwszej pomocy punkt po punkcie – zapewnia dziewczynka z drugiej klasy z podstawówki na Zakanalu. Udowodniła to dziś rano na dworcu PKP.
Nauczycielki z „czwórki” dostały maila od WOŚP – Orkiestra Owsiaka zaproponowała ich uczniom przygotowanie pokazu. A skoro dzieci potrafią ratować to powinny nauczyć innych – także dorosłych. Stąd nie mogło ich tu dziś nie być. Pierwsza pomoc to w ich szkole jeden z punktów podstawy programowej – uczniowie mają z nią do czynienia bez przerwy. Świetnie zdają sobie sprawę, że umiejętność ratowania życia jest niezbędna dla każdego i nie da się jej zastąpić czym innym.
Stąd właśnie dziś rano w holu dworca na dywanikach przed fantomami kilkanaścioro dzieci. Wszystkie właśnie z „czwórki” przy Kobylogórskiej. Wśród nich Martyna Dominiak z 2C, z jej klasy są jeszcze dwie dziewczynki. Pozostałe dzieci są z 2D. Martyna jeszcze nigdy nie musiała nikogo ratować, ale jest pewna, że gdyby tylko trzeba było wiedziałaby co zrobić. – Znam zasady pierwszej pomocy punkt po punkcie – zapewnia.
Skoro tak, poprosiliśmy, aby również nam opowiedziała. Najpierw sprawdziłaby czy nie ma zagrożenia i od razu zapytała czy poszkodowany nie potrzebuje pomocy. Jeżeli tak, natychmiast zadzwoniłaby po pogotowie na 112. Kolejny krok to sprawdzenie czy jest oddech. Gdy oddycha ułożyłaby poszkodowanego w pozycji bocznej-bezpiecznej, a jeżeli nie to wykonałaby 30 uciśnięć klatki piersiowej na zmianę z dwoma oddechami ratowniczymi. Tak aż do momentu gdy nie przyjedzie pomoc.
Dzieciom na dworcu towarzyszą Ewa Najda i Barbara Muszytowska, nauczycielki nauczania początkowego z SP nr 4. Obie wiele lat temu przeszły kurs szkolenia z pierwszej pomocy zorganizowany przez WOŚP. Od Orkiestry panie otrzymały fantomy i cenną umiejętność przekazują podopiecznym. Czy tu w holu, wśród dzieci są takie, które na serio udzielały pierwszej pomocy? – pytamy. – Na szczęście dzieci jeszcze nie musiały przeprowadzać całej procedury w rzeczywistości – odpowiada pani Ewa. Za to jest pewna, że poradzą sobie z wezwaniem pomocy, sprawdzeniem czy osoba poszkodowana jest przytomna, będą potrafiły ułożyć ją w bezpiecznej pozycji czy wykonać uciski. Co najważniejsze, nie zostawią takiej osoby bez pomocy. Problem mogą mieć jedynie z wykonaniem wszystkich etapów resuscytacji, bo są za małe.
W SP 4 zajęcia z pierwszej pomocy są przynajmniej od ośmiu lat – to cykl lekcji prowadzony już na etapie nauczania wczesnoszkolnego. Każda pierwsza klasa ma trzy godziny szkolenia – dzieci uczą się zasad. Pierwsze zajęcia kończą się ułożeniem poszkodowanego oddychającego w pozycji bocznej-bezpiecznej. Drugie to ćwiczenia praktyczne na fantomach – resuscytacja czyli dwa oddechy ratownicze i trzydzieści uścisków klatki piersiowej. Ostatnie zajęcia prowadzone są ze specjalną książeczką wydana przez WOŚP, gdzie są odpowiednie instrukcje i filmy. W klasach drugich i trzecich co roku prowadzone są lekcje przypomnieniowe. Uczniowie kończąc trzecią klasę, świetnie znają wszystkie etapy udzielania pierwszej pomocy.
Akcję na dworcu zainicjowała Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z PKP oraz Przewozami Regionalnymi, a także szkołami objętymi Programem Edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować”. To czwarta odsłona wydarzenia pod hasłem: „Pierwsza Pomoc – to dziecinnie proste”. Podobne do tej w Gorzowie w tym samym czasie przygotowano na 9 innych polskich dworcach – m.in. w Kłodzku, Jeleniej Górze, Krakowie, Katowicach i Gnieźnie. To oznacza, że niemal każdy przechodzień mógł za darmo nauczyć się pierwszej pomocy. Szkoliły dzieci ze szkół podstawowych, z klas 1-3, które biorą udział w Programie Edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować”. Fundacja WOŚP prowadzi go od 2006 roku. To zajęcia z podstawowych czynności ratujących życie już w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Dzięki nim pierwsza pomoc staje się dla uczniów czymś naturalnym. Do tej pory program objął już 26 893 nauczycieli z 12 160 szkół – to 91 procent wszystkich podstawówek i ponad 2 miliony dzieci.
Komentarze: