przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Znawcy tematu do Lubuszan: bierzcie wszystko albo nic

Z MIASTA


2015-04-01 18:28
62120

Debata w PWSZ – Paweł Zerka oraz prof. dr hab. Zbigniew Czachór

Debata w PWSZ – Paweł Zerka oraz prof. dr hab. Zbigniew Czachór (fot. Adam Oziewicz)

„Dwa ośrodki władzy to nic więcej jak balast dla i tak słabego regionu”. Czyja to opinia? Prof. Zbigniewa Czachóra z UAM-u. A co miał na myśli? Gorzów, Zieloną Górę i lubuskie. Tydzień temu w bibliotece PWSZ była ciekawa debata o stanie województwa.

Bez skrępowania wygłaszali niewygodne tezy. Przykład? – Województwo od samego początku, jak tlenu, potrzebowało centrum władzy skupionego w jednym miejscu i zarządzanego w sposób systemowy. Teraz o żadnym spójnym systemie nie da się już mówić – to urywek z wypowiedzi prof. Czachóra z wstępu do debaty „Województwo Lubuskie a wyzwania dla współpracy gospodarczej Polska - Niemcy” – spotkanie było w środę, 25 marca w sali konferencyjnej Biblioteki Głównej PWSZ. Ale wszystko zaczął Paweł Zerka autor raportu „Lubuskie mieć i być. Dźwignie i hamulce rozwoju regionalnego”.

Obie wypowiedzi były wstępem do publicznej dyskusji – oto obszerne fragmenty wystąpień.

Paweł Zerka:

– Łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo – strategia rozwoju Polski nie może pozostawić żadnej części kraju odłogiem. Nie może być tak, że uznaje się, że zasada rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego działa już tak dobrze, że każdy region, choćby nie wiem jak był peryferyjny to siłą dyfuzji rozwinie się w mig. Mam wrażenie, że potrzebne jest zabezpieczenie szans dla każdego regionu Polski i, że lubuskie jest akurat tą częścią kraju, której najbardziej pozbawiono możliwości rozwoju. To nie oznacza, że trzeba czekać aż w końcu pojawi się jakaś centralna strategia dla lubuskiego, bo być może ona nigdy nie nadejdzie. Raczej Lubuszanie powinni liczyć na siebie i wziąć sprawy w swoje ręce.

Zaczęła się kolejna perspektywa finansowa w Unii Europejskiej. To prawdopodobnie ostatni, tak hojny zastrzyk środków z zewnątrz w historii. Tu ważna rekomendacja z mojej strony: lubuskie jest województwem, które przoduje gdy mowa o tempie wydawania pieniędzy unijnych. Teraz ważne, aby pieniądze wykorzystać mądrze a nie wydać możliwie jak najszybciej. To znaczy, nie wystarczą już inwestycje w infrastrukturę, które w przypadku pieniędzy unijnych są, w pewnym sensie, najprostsze do uzyskania. Kluczowe są inwestycje takie, których rezultatem będą miejsca pracy, takie które będą podstawą dla rozwoju różnych gałęzi przemysłu. A wszystko po to, aby region mógł się rozwijać w oparciu o własne siły.

I tu mam przestrogę dla lubuskiego: dla głównych ośrodków tego regionu złym przykładem mogą być miasta zza Odry, które mimo tego, że mają super infrastrukturę to stopniowo się wyludniają. Choćby Frankfurt nad Odrą – w ciągu ostatnich 20 lat stracił ponad 30 procent ludzi, z 90 tysięcy do niecałych 60 tysięcy mieszkańców.

prof. Zbigniew Czachór:

– Sformułowania typu gorzówek albo, że tu się nie da a gdzie indzie wszystko daje się zrobić to przykład reprodukowania peryferyjności. Mówimy sobie, że po prostu my tu, przy tej standaryzacji, przy tym poziomie zorganizowania itd., nie jesteśmy w stanie działać. Uważam, że to fałszywe założenia. Weźmy takie centrum jak rozkwitająca uczelnia – nie tylko Gorzowa, ale całego województwa – ma działać na rzecz przełamywania takiego typu myślenia. Często peryferyjność jest w głowach, wtedy nie daje się przełamać, trudno się przez nią przebić. To pierwszy i kluczowy problem, który ogranicza rozwój.

Może przypomnę, jaki był punkt startowy województwa lubuskiego – musimy mieć świadomość, że region w PRL-u także był zapóźniony. To nie jest tak, że lubuskie wystartowało z tego samego pułapu, co pozostałe – w gruncie rzeczy ciągle jest w procesie nadganiania straconych lat w porównaniu z przeszłością wręcz sprzed II wojny światowej gdy te terytoria w znacznej części nie należały do Polski.

Zwracam też uwagę na problem aktywności rządzących elit tego województwa – mam na myśli dwa centra władzy w Lubuskiem. Mówię to jako człowiek z zewnątrz: to poważny problem. Tworzenie dwóch ośrodków władzy to dodatkowe obciążenie dla i tak słabego regionu. To województwo – jak żadne inne – od samego początku potrzebowało centrum władzy skupionego w jednym miejscu i zarządzanego w sposób systemowy. Teraz to się nie dzieje. Rozumiem przyczyny i nie chcę ich podważać – nie dało inaczej...

Rozważając tę kwestię chciałbym też podnieść inną: nie do końca jestem przekonany czy model 16 województw w obecnym kształcie utrzyma się na wieki wieków. Jako Wielkopolanin nie chcę lansować koncepcji przejmowania lubuskiego przez dwa czy trzy województwa – zachodniopomorskie, dolnośląskie i wielkopolskie, ale nie ulega wątpliwości, że z perspektywy UE i trendu budowania ugrupowań współpracy terytorialnej, województwo lubuskie nie jest w stanie spełniać tego standardu.

W związku z tym wcale nie jest wykluczone że, szczególnie po roku 2020, gdy skończą się unijne pieniądze, w skali ogólnopolskiej może pojawić się potrzeba wzmacniania i budowania silnych regionów – będą do tego parły i dolnośląskie, i wielkopolskie, co do tego nie mam wątpliwości. Wtedy może się okazać, że lubuskie przestanie istnieć. To nie jest tak, że ktoś kogoś czy coś chce likwidować. Tu chodzi o potrzebę kształtowania silnych regionów w Polsce, które będą w stanie skutecznie konkurować z regionami niemieckimi, które też nie stoją w miejscu. Niech ta refleksja będzie przyczynkiem do poważnego zastanowienia... Nie twierdzę, że tak musi być tylko pokazuje, że być może sytuacja to wymusi. Problem w tym, że w Polsce jeszcze nikt nie podejmuje poważnej dyskusji na temat tego, co się będzie działo w kraju po roku 2020, gdy skończą się unijne pieniądze.

Co istotne dla samego województwa? Szansa w przyspieszeniu rozwoju lubuskiego leży w internacjonalizacji – już nie mówię europeizacja, bo ona ciągle ma miejsce. Muszę to wprost powiedzieć, że lubuskie w piękny sposób wykorzystuje szanse wynikające z członkostwa w UE. Tu się nie traci pieniędzy unijnych – one są wydawane. Oczywiście można rozmawiać na temat sensowności pewnych inwestycji, ale takie dylematy są wszędzie. Jestem przekonany, że szanse rozwojowe wynikające z funduszy unijnych, bycia regionem unijnym to województwo dobrze wykorzystuje.

Ale to nie wszystko... Jeżeli ma nastąpić tu rzeczywiste przyspieszenie, a nie tylko rozwój w odniesieniu do pozostałych województw to trzeba działać jeszcze intensywniej, aby nadrobić straty, bo inne regiony nie stoją w miejscu. Jeżeli dystans między lubuskim a pozostałymi ma się zmniejszać to tu musi się dziać znacznie więcej i o to przede wszystkim tu teraz chodzi. Czy władze tego województwa, elity, ludzie tu mieszające są gotowi sprostać tej potrzebie?

Czy są w stanie, tak naprawdę a nie tylko w intencjach, mają energię, siłę i pomysły na to, aby te różnice nadrobić? I to w sytuacji gdy młodzież wyjeżdża z regionu, szuka szans za granicą albo w innych województwach.

W tej sytuacji postuluję przyciąganie do województwa – do jego centrów czy to gospodarczych czy społecznych czy naukowych, które mają być magnesem dla ludzi z zewnątrz. Chodzi mi o internacjonalizację w rozumieniu otwarcia się na Niemców i obywateli innych krajów oraz pomysły na internacjonalizację województwa. Ale mam też na myśli polonizację regionu. Dla jasności, chodzi mi o pomysły na przyciągnięcie do lubuskiego koncepcji, inwestorów, ludzi kreatywnych także z pozostałych obszarów Polski. Jeżeli dziś władze województwa będą zakładały, że lubuska siła będzie się opierała tylko na świecie zewnętrznym – na Niemcach, na Europie – to tak naprawdę utrzymywanie regionu nie ma sensu.

----

Prof. dr hab. Zbigniew Czachór – specjalista w dziedzinie prawa europejskiego, pracownik naukowy UAM w Poznaniu oraz PWSZ im. Jakuba z Paradyża.

Paweł Zerka – ekonomista i politolog, pracuje dla demosEUROPA-Centrum Strategii Europejskiej w Warszawie. Autor Raportu „Lubuskie mieć i być. Dźwignie i hamulce rozwoju regionalnego”.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x