PiS i LdM chcą więcej dla sportu
Z MIASTA
2015-03-05 15:16
56470
PiS i Ludzie dla Miasta mają swoją propozycję nowych reguł podziału pieniędzy na sport
Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Ludzie dla Miasta wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Mają pomysł na zmianę uchwały dotyczącej sportu kwalifikowanego. Zyskać ma siatkówka, piłka ręczna i tenis stołowy.
Zaczęło się od żużla, koszykówki kobiet i sportów wodnych. Później do uchwały dopisano trzecioligową piłkę nożną (wcześniej w grę wchodziła tylko II liga i wyżej) a teraz radni PiS i LdM chcą, żeby z budżetu miasta wspierać również drużyny piłki ręcznej, siatkówki i tenisa stołowego. Warunkiem byłoby zajęcie w zakończonym sezonie jednego z trzech czołowych miejsc na poziomie minimum trzeciej ligi. – Zgłaszaliśmy już kiedyś poprawkę dotyczącą dyscyplin, które wtedy były a teraz prawie ich nie ma. Wtedy poprawka została odrzucona. Cieszymy się, że teraz jest nowa jakość w radzie. Mam nadzieję, że pod naszym wpływem także inne kluby się nawrócą i poprą tę inicjatywę – stwierdził Sebastian Pieńkowski, radny PiS i wiceprzewodniczący Rady Miasta.
Tegoroczny podział pieniędzy na sport kwalifikowany już został dokonany, ale to nie znaczy, że proponowane dyscypliny będą musiały czekać do przyszłego roku. – Mamy informacje, że w trakcie roku pojawią się dodatkowe środki, które będzie można przeznaczyć na sport. Traktujemy to jako protezę przed stworzeniem docelowego regulaminu podziału środków – powiedziała Marta Bejnar-Bejnarowicz, przewodnicząca klubu radnych LdM.
Propozycja będzie teraz rozpatrywana przez komisję kultury sportu i promocji Rady Miasta. Wnioskodawcy nie traktują jej jako ostateczną. Zaskakiwać może obecność tenisa stołowego. Gdy PiS zgłaszał tę propozycję pierwszy raz, Gorzovia grała w Superlidze. Dziś jest drugoligowcem (trzeci poziom ligowy) a na mecze przychodzi w porywach po kilkanaście osób (w Superlidze bywało po 100-200 a niektóre mecze były transmitowane w telewizji).
Nie ma z kolei piłki wodnej, która gra w ekstraklasie, choć także jest to obecnie jedyny poziom ligowy w tym sporcie, od przyszłego sezonu mają być jednak dwa. – Jesteśmy otwarci na inne propozycje. Wywiązała się dyskusja na temat tych dyscyplin, stąd propozycja zmiany uchwały – zapewniła Marta Bejnar-Bejnarowicz. – Zaprosimy na komisję przedstawicieli klubów. Na pewno uznajemy, że musi być większy zakres sportu wyczynowego ujętego w dofinansowaniu z prostego powodu. Trzeba odtworzyć sport młodzieżowy w dyscyplinach masowych i zmotywować tę młodzież, żeby miała do czego dążyć – skwitował Sebastian Pieńkowski. – Nie ma powodu, żeby upadły dyscypliny, które mają duże tradycje. A bez żadnego wsparcia miasta jest taka groźba – dodał przewodniczący klubu radnych PiS Mirosław Rawa.
Temat trafi na sesję Rady Miasta najprawdopodobniej dopiero pod koniec kwietnia.
Komentarze: