Wymyślił sobie pożar
Z MIASTA
fg
2015-03-03 12:16
57940
Źle się kończy zawiadamianie służb o zdarzeniu, które nie miało miejsca. Przekonał się o tym 19-latek, który zadzwonił na straż pożarną w sprawie pożaru, który istniał tylko w jego wyobraźni.
W niedzielny wieczór gorzowscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w bloku przy ulicy Zubrzyckiego. Palić miał się zsyp, więc na miejsce przyjechały trzy zastępy. – Ku ich zdziwieniu nigdzie nie było widać ani ognia, ani dymu. Sprawdzono kilka klatek schodowych i zsypów. Nie dało się nawet wyczuć zapachu spalenizny. W międzyczasie na miejscu pojawili się także policjanci z Komendy Miejskiej. Funkcjonariusze po rozmowie ze strażakami doszli do wniosku, że doszło do fałszywego zgłoszenia. Sprawdzili okoliczne klatki schodowe. W jednej z nich natrafili na nietrzeźwego 27-latka. Okazało się, że kilka minut wcześniej był z nim także jego 19-letni kolega. Mężczyzna nie był w stanie powiedzieć, gdzie udał się jego znajomy. Policjanci po kilku minutach natrafili jednak na 19-latka. Ten był trzeźwy. Po rozmowie z mężczyznami funkcjonariusze ustalili, że mogą być to osoby odpowiedzialne za wezwanie strażaków, dlatego zostali zatrzymani w gorzowskiej komendzie – relacjonuje Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Okazało się, że 19-latek wezwał strażaków "z ciekawości", po tym jak wyszedł z klatki. Podczas zgłoszenia podał fałszywe dane osobowe. Teraz młodemu mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze: