Konsultanci w szoku. Gorzowianie aż tak chcą konsultować!?
Z MIASTA
2015-02-23 20:15
67340
Ludzi nie mniej niż w ubiegły poniedziałek - „zajęcia” miały dziś bardziej praktyczny charakter - choć to ciągle część seminaryjno-warsztatowa, a do tworzenia kodeksu jeszcze trochę... W auli IV LO było drugie spotkanie z cyklu Konsultacje z zasadami.
Na spotkaniu, tym razem w auli IV LO, nie mógł być prezydent Jacek Wójcicki – rozłożyła go choroba. Za to wiceprezydent Jacek Szymankiewicz skrzętnie notował wszystkie uwagi podczas drugiego wieczora Konsultacji z zasadami.
Na widowni sporo osób – skład w części pokrywał się z tym z poprzedniego poniedziałku, ale były też nowe twarze, dlatego prowadzący (Oktawiusz Chrzanowski i Maciej Konieczny) na początku przypomnieli, o co chodzi... A chodzi o ustalenie tego, jak prowadzić konsultacje, kto powinien w nich uczestniczyć, co powinno podlegać konsultacjom. Obaj zgodnie podkreślali, że gorzowianie są wyjątkowi, bo o sprawach miasta chcą rozmawiać, a frekwencja jest więcej niż zadowalająca.
Na dobre spotkanie zaczęło się od pokazu filmu dokumentalnego przygotowanego w Olsztynie. Przez kilka minut bohaterowie przekonywali, jak ważne były konsultacje dla ich miasta i jak wiele dały dobrego. Tak naprawdę była to krótka rejestracja doświadczeń samorządu od 2010 roku – właśnie wtedy zaczęły się spotkania olsztynian z urzędnikami magistratu w sprawie procesu estetyzacji miasta. Także wtedy powołano w Olsztynie biuro komunikacji społecznej. Jedna z bohaterek filmu – miejska aktywistka – podkreślała, że rozpoczynając proces konsultacji trzeba dotrzeć z informacją do jak największej liczby zainteresowanych – czy to bezpośrednio w terenie, czy przez internet czy za pośrednictwem magistratu.
A jak wygląda Kodeks konsultacji w Olsztynie? Kwestię do przedyskutowania na forum miejskim może zgłosić grupa 50 osób – może to być każdy temat, pod tym względem nie ma tam żadnych ograniczeń. Z doświadczeń olsztynian wynika, że konsultacje mają tylko jedną wadę – proces decyzyjny trwa dłużej, ale za to jakość podejmowanych decyzji jest znaczenie wyższa niż wcześniej. Bohaterowie filmu wśród efektów miejskich dyskusji wymieniają pobudzenie gospodarcze centrum miasta i zdecydowaną poprawę wyglądu starówki. Z kolei czekają ich jeszcze konsultacje dotyczące m.in. miejsc parkingowych w ścisłym śródmieściu.
Od razu po filmie zebrani – przy wsparciu prowadzących – wzięli się za przygotowanie mapy możliwych tematów konsultacji, a potem za przygotowanie modelu prowadzenia konsultacji. O czym gorzowianie chcieliby rozmawiać z urzędnikami – tematów nie brakowało, tak z grubsza biorąc pojawiło się blisko dwadzieścia. Wśród nich: transport publiczny, zintegrowane inwestycje terytorialne, kładka na moście kolejowym, estetyka miasta, poszerzenie oferty pomocy społecznej, modernizacja infrastruktury drogowej, przebudowa Myśliborskiej, procedura rejestracji samochodów, a nawet nowe lokalizacje dla miejskich kamer internetowych i wiele innych.
Po wskazaniu tematów zebrani zaczęli pracę w grupach, a właściwie przy pięciu stolikach – każdy zespół wybrał sobie jeden temat spośród kilkunastu wcześniej przedstawionych i opracowywał swój model konsultacji. Na kolejnych trzech spotkaniach będą przygotowywane konkretne zapisy Kodeksu konsultacji – najpierw spiszą je mieszańcy, a następnego dnia dopracują je urzędnicy.
Komentarze: